Prawda jest taka, że Maciejowi1 proponowano zakład. O flaszkę. On zaś najpierw podbił kwotę licząc, że ktoś się wycofa. A gdy zakład z podbitą kwotą został przyjęty przez użytkowników – zmienił temat. Jak inaczej to nazwać, niż stchórzeniem? Może w Twoim, macka słowniku to się nazywa inaczej.
Pamiętam, że dokładnie to samo zrobił kiedyś moskiewski sługus – pitbbru. Proponowałem, że założę się z nim o flaszkę, że Moskwa zdechnie wcześniej niż padnie Ukraina. On najpierw podbił kwotę do 1000 złotych. A gdy przyjąłem – stwierdził, że przecież zakłady są nielegalne.
W każdym razie moja propozycja jest nadal otwarta. Nie o 100 tys. tylko o 1000. A mogę i o flaszkę (+ koszty).
Pamiętam, że dokładnie to samo zrobił kiedyś moskiewski sługus – pitbbru. Proponowałem, że założę się z nim o flaszkę, że Moskwa zdechnie wcześniej niż padnie Ukraina. On najpierw podbił kwotę do 1000 złotych. A gdy przyjąłem – stwierdził, że przecież zakłady są nielegalne.
W każdym razie moja propozycja jest nadal otwarta. Nie o 100 tys. tylko o 1000. A mogę i o flaszkę (+ koszty).
