DziadBorowy napisał(a):Cytat:W 2016 r. polskie rodziny otrzymały 33,4 mld zł (już wraz z programem 500 plus). Rozszerzenie tego programu poprzez likwidację kryterium dochodowego na pierwsze dziecko spowoduje zwiększenie transferów do 53,5 mld. Wraz z wyprawką szkolną "Dobry Start" roczne koszty rosną już do ok. 55 mld zł, czyli do 2,8 proc. PKB.
Z tego wynika, że Polska będzie miała największe w Unii Europejskiej transfery gotówkowe do rodzin w relacji do PKB. Poza Luksemburgiem (2,4 proc.) w innych krajach te świadczenia są przynajmniej o 0,8 pkt proc. niższe.
https://biznes.interia.pl/finanse-osobis...gn=firefox
Te kwoty przerażają. No ale kto bogatemu zabroni.
Tak dla przypomnienia:
https://www.wykop.pl/wpis/16393499/co-mo...-wybudowa/
Za te 55 mld można zbudować jakieś 1200 km dróg ekspresowych rocznie a z dofinansowaniem z unii to dwa razy tyle. W dwa lata powstałoby 5000 km dróg. Na moje oko to sieć drogowa byłaby zamknięta.
Można też kupić jakieś 200 F-16 co roku. Po jednej kadencji mielibyśmy najpotężniejsze lotnictwo w Europie.
Ewentualnie kupić 2300 Leopardów 2A5. Po jednej kadencji mielibyśmy siły pancerne zdolne rozpirzyć chyba wszystkie wojska na kontynencie.
W dwa lata stworzyć polskie TGV. Albo co roku (sic!) Tworzyć 2750 km kolei Hyperloop. Do końca kadencji za ten hajs możnaby stworzyć 11 000 tysięcy kilometrów dróg dla najbardziej zaawansowanych technologicznie środków transportu. Z Krakowa do Gdańska podróżowało by się w pół godziny, z Lublina do Lubina jeszcze szybciej.
Budować co roku atomówkę o mocy 2750 MW. Do końca kadencji Polska staje się niezależnym energetycznie mocarstwem handlującym nadwyżkami taniej energii. Co więcej dochodzi hajs z handlu limitami CO2.
Dla zabawy pobudować 55 000 Orlików. Jeden Orlik w każdej wsi. Chociaż nie jestem pewien czy mu tyle wsi mamy.
Wybudować 27 Stadionów Narodowych. I jeszcze by zostało.
W jakieś dwa lata stworzyć polski GPS.
Co roku budować Wielki Zderzacz Hadronów i to bardziej wypasiony niż ten obecny. Do końca kadencji byłoby cztery.
Kocham ten kraj. Łatwo policzyć, że w ciągu kadencji przy balansowaniu wydatków, Polska dorobiła by się 2500 km dróg, drugie tyle kilometrów tuneli Hyperloop, dwóch atomówek po 1375 MW oraz 100 F-16 i 1200 Leopardów.
W dwie kadencje przy balansowaniu budżetu Polska stałaby się krajem, w którym sieć Hyperloop ma tyle samo kilometrów co sieć autostrad i ekspresówek. Siły zbrojne mają nowy sprzęt i siłę rażenia porównywalną do sił konwencjonalnych Francji, ma jakieś cztery atomówki o mocy odpowiadającej ponad połowie energetycznego zapotrzebowania państwa.
Pytanie tylko po co nam to wszystko? Przecież w ciągu dekady skończyłyby się cele infrastrukturalne i co wtedy? Trza by chyba te Zderzacz Hadronów budować, sieci satelitarne, kto wie może nawet Tokamaki. Po co? Po co?
Trzeba przecież przywracać Godność Polakom, żeby wstali z kolan. To dobra logika przecież. Fakt, że za rządów PO-PSL klęczeli i robili laski, ale teraz, jak już Prawdziwi Polacy dostaną pieniądze to godność im wróci. Wiadomo przecież, że jak się kurwa dorobi to z miejsca staje się damą. Przecież Godność nabywa się za pieniądze właśnie... To wszystko jest logiczne.
Sebastian Flak

