ErgoProxy napisał(a): To się bodaj nazywa: idem per idem, a może ignotum per ignotum, a czort wie, czy nie oba naraz. I ty masz czelność wypowiadać się o logice? Zwłaszcza, ze logika jest konwencją filozoficzną, zawłaszczoną potem przez matematyków?
1. Logika nie jest żadną "konwencją". Ale jest realnym faktem. Jest podstawą wszystkiego. Bo: dowolna rzecz sprzeczna z logiką nie może istnieć jako prawda (jedynie jako fałsz, urojenie).
2. To co ja napisałem nie jest żadnym "idem per idem". Ale ja zwracam wam uwagę, że to samo "coś" (zjawisko/fakt, np. analemma) które wy tłumaczycie wymyśloną przez was samych konstrukcją nieba oraz wymyśloną przez was samych "kulistością ziemi" (dopasowaną do wymyślonej przez was wcześniej budowy nieba) może wynikać Z INNEJ niż wydumana przez was budowy nieba oraz INNEGO, niż wydumany przez was kształtu ziemi.
