Gawain napisał(a): Ziemia i Wenus różnią się zasadniczo od Marsa. Mars ma znikomą ilość chmur, więc i mechanika atmosfery jest zupełnie inna.
Poniekąd. Ale z drugiej strony, pod względem składu atmosfery, Mars jest bardziej podobny do Wenus niż do Ziemi.
Zresztą możemy obliczyć i dla Wenus.
Albedo 0,76, stała słoneczna 2600 W/m2, temperatura 737 K, wychodzi n = 106,15
Niby bardzo dużo, ale ilość dwutlenku węgla w atmosferze Wenus jest jeszcze bardziej powalająca
Po sprowadzeniu do ziemskiego ciążenia to 9 950 kPa
Dla Marsa, przypominam 1,61 kPa, dla Ziemi 0,06 kPa
Czyli efekt cieplarniany na Wenus (liczba warstw) jest silniejszy od ziemskiego 163 razy, podczas gdy stężenie CO2 163 tysiące razy
Podczas gdy wielkość n powinna rosnąć wraz ze wzrostem stężenia CO2 liniowo. Nie dokładnie liniowo, bo wchodzą tu różne dodatkowe efekty, np przesunięcie Wiena, ale przynajmniej w przybliżeniu liniowo.
Czy zatem spojrzymy na Marsa (nawet zakładając istnienie jakiegoś mechanizmu chłodzącego), czy to na Wenus, wychodzi na to, że wartości grzewcze CO2 są dużo niższe niż to klimatyści podają do wierzenia. A za ziemski efekt cieplarniany odpowiadają inne gazy (głównie H2O) praktycznie całkowicie.
Cytat:Mnie się wydaje, że Mars jest po prostu układem prostszym niż Ziemia.
Tak jest. Podobnie Wenus. Dlatego stworzenie modelu cieplarnianego dla tych planet jest dużo prostsze niż w przypadku Ziemi. A wnioski dla klimatystów bardzo wstydliwe
Cytat:Analogia nasuwa się sama. Skoro nie ma co akumulować, to jak ma wystąpić zauważalny efekt?
Pojemność cieplna atmosfery nie ma żadnego znaczenia. Tyle tylko że stan równowagi ustala się szybciej i szybciej zachodzą wszelkie inne zmiany. Ale efekty grzewczo - temperaturowe są takie same, niezależnie od gęstości atmosfery jako całości. Liczy się tylko gęstość samych gazów cieplarnianych.
Cytat:Może to biosfera stabilizuje stan chwiejny?
Owszem, w bardzo dużym stopniu. Dlatego ten stan jednak nie jest chwiejny. Ale meta-stabilny. Można go przełączyć, ale trzeba do tego naprawdę potężnych bodźców, jak np erupcje wulkaniczne na skalę kontynentu, trapy syberyjskie, czy dekańskie.
Vanat napisał(a): ble, ble, ble... pilaster jezd gópi... ble, ble, ble...
A nadal, ani Vanat, ani żaden inny członek sekty z Wielkim Megaanalitykiem włącznie żadnej merytorycznej odpowiedzi na pytania
1 Dlaczego efekt cieplarniany na Marsie jest bardzo bliski zera, skoro dwutlenku węgla w atmosferze marsjańskiej jest prawie trzydzieści razy więcej niż w ziemskiej
2. Dlaczego w plejstocenie, kiedy wg dogmatów klimatystów, stężenie CO2 miałoby spadać do 200 ppm, nie nastąpiło masowe wymieranie roślin z fotosyntezą C3
3 Dlaczego trend opadający stosunku izotopów C13/C12 w osadach dennych zaczyna się już w połowie XVIII wieku przy braku podobnej anomalii w stuleciach XI-XII
nie udzielił.

