Vanat napisał(a): Zaplanujcie dowolny eksperyment, który udowodni, że Ziemia jest płaska, a ja się chętnie z wami założę, o to, że udowodni kulistość Ziemi.
Znajdź sędziego, którego ja i Ty zaakceptujemy. [Z tego forum mógłbym zaakceptować Matsukę, ale on powiedział "nie". Natomiast inni, którzy tutaj ze mną wchodzą w spór są nie do zaakceptowania przeze mnie, gdyż są po prostu stronniczy.]
Cytat:Pierdzielicie w kółko, że macie na to dowody, a jak przychodni do ich sprawdzenia, to kulicie ogon pod siebie i w nogi.
Ja pokazałem przykładowe obserwacje. A zatem: nie jest prawdą, że "tylko pierdzielę". To co ja pokazałem- to Ty możesz sprawdzić samemu. Ale zdaje się, że Ty sprawdzać nie chcesz. Albo inaczej: chcesz sprawdzać "od razu w czasie zakładu".
A ja Ci dobrze radzę, bo jestem Ci życzliwy: Ty sobie najpierw sprawdź samemu czego się możesz spodziewać, abyś potem nie płakał.
Ja Ci pokażę na czym polega rozsądek: np. ja nigdy nie zakładałbym się o 100 tys PLN o "wahadło Foucaulta", ponieważ nigdy, powtarzam nigdy samemu tego nie sprawdzałem. Lub inaczej: zanim bym się założył, to bym przetestował samemu tak przynajmniej z kilkadziesiąt razy. Jedni mówią, że efekty są zgodne z "kulą ziemską", ale inni mówią "są statystyczne, probabilistyczne, fifty-fifty". Gdybym więc miał postawić ciężko zarobione pieniądze na którąś tezę, to najpierw sam bym posprawdzał, tak przynajmniej ze 30 razy (przy 30 próbach szansa na "przypadkowy wynik, rażąco odbiegający od tego czego należy oczekiwać" jest mała). I to jest rozsądek.
Ty natomiast chcesz się zakładać o to czego samemu nie sprawdzałeś. I to jest głupota. To jest hazard.
