A jak wyjdzie Ci nie tak jak chciałeś to powiesz, że no może akurat było zagięcie większe niż zwykle, bo trafiłeś na złe warunki atmosferyczne.
Żadna wizualna obserwacja obiektów nie może dać gwarancji. Ja też mogę stworzyć wirtualny model ze światłem zaginającym się do góry, który będzie dawał te same wyniki co Tobie.
Bo oni w gruncie rzeczy są mądrymi, życzliwymi ludźmi i zdają sobie sprawę z tego, że tą wypukłością Ziemi to jest jakiś szwindel. Zbyt dużo podejrzanych zbiegów okoliczności. Chcą przekonać i siebie i spełnić dobry uczynek.
Polecam podsumowanie wszystkich ważniejszych ustaleń w poniższym poście
https://ateista.pl/showthread.php?tid=13...#pid709073
Żadna wizualna obserwacja obiektów nie może dać gwarancji. Ja też mogę stworzyć wirtualny model ze światłem zaginającym się do góry, który będzie dawał te same wyniki co Tobie.
Lampart napisał(a): Pytanie jeszcze po co geoidoziemca miałby brać udział w jakimś eksperymencie wiążącym się z kosztami?
Po to tylko żeby przekonać obcego człowieka w internecie?
A i tak pewnie by się znalazł powód dla którego płaskoziemca nie uznałby takiego eksperymentu.
Bo oni w gruncie rzeczy są mądrymi, życzliwymi ludźmi i zdają sobie sprawę z tego, że tą wypukłością Ziemi to jest jakiś szwindel. Zbyt dużo podejrzanych zbiegów okoliczności. Chcą przekonać i siebie i spełnić dobry uczynek.
Polecam podsumowanie wszystkich ważniejszych ustaleń w poniższym poście
https://ateista.pl/showthread.php?tid=13...#pid709073

