Ziemowit napisał(a): Jeśli żyroskop pod czas długiego lotu wykryje, że obracamy się do góry nogami to moim zdaniem powinien postawiony na stole wykryć ruch obrotowy ziemi. Musi być to 3 osiowy żyroskop, który powinien precyzyjnie działać przez 12 godzin.Nie mylisz się. Tylko problem jest w wielkości efektu i tym, że żyroskopy nie są idealne.
Czy się mylę?
Wyobraź sobie, że masz ten żyroskop na stole. Oczekujesz zmiany jego osi obrotu w układzie odniesienia związanym ze stołem. To oznacza, że musiałaby działać na niego jakaś siła. W naszym przypadku ta siła to byłaby siła Coriolisa wynikająca z obrotu Ziemi - ta sama zasada, co przy wahadle Foucaulta. Tylko teraz można się zastanowić, jak duża jest to siła - i okazuje się, że jest malutka. Żeby eksperyment się udał, ta malutka siła musi być nadal znacznie większa, niż siły tarcia między elementami żyroskopu. W bardzo precyzyjnych żyroskopach to możliwe, ale pierwszy lepszy żyroskop prawdopodobnie będzie zbyt kiepski.
Dlatego sprawa nie jest banalna. Dlatego nie jest prawdą to, co pisał Maciej1, że "im prostszy eksperyment, tym lepszy" - może prostszy jest bardziej przekonujący, ale często żaden prosty eksperyment nie będzie wystarczająco czuły.
![[Obrazek: style3,Fizyk.png]](http://www.sloganizer.net/en/style3,Fizyk.png)
"Tylko dwie rzeczy są nieskończone - Wszechświat i ludzka głupota. Co do Wszechświata nie jestem pewien" - Albert Einstein
