Ziemowit napisał(a): Nie wiem co myśleć. Zmęczony miał 137 a wypoczęty.. może 160? Masz na to jakieś papiery bo przy takim wyniku to jesteś od razu członkiem MENSY!
To był test internetowy, więc pewnie g..wno warty. Robiłem też innym razem test książkowy, mierzący różne typy inteligencji, to 6 z 7 testów wykazały inteligencje w przedziale 125-150, ale jeden z testów (inteligencji przestrzennej) wykazał zaledwie 94, czego się bardzo wstydziłem przez lata.
Żadnych innych testów nie robiłem, ale prawda jest taka, że już ich nie potrzebuję. Według mnie najlepszym testem na inteligencję jest dostrzeżenie faktów przeczących wypukłości Ziemi.
To bardzo rozwija intelektualnie, gdyż wymaga rozumienia i łączenia tak wielu aspektów w jedną całość, a jednocześnie umiejętności oduczenia się tego, co przekazano nam w szkole.
Jest to poziom abstrakcyjności nie dla każdego jak widać dostępny, co widać w rozmowie na forum. Wymaga to umiejętności spoglądania na problemy od strony zupełnie nowej, widzenia ich pod różnymi kątami - w sposób nieszablonowy.
A jednocześnie przyda się sporo ignorancji na początek i odwagi, żeby ta ilość rzekomych faktów o świecie nie stępiła oryginalności myślenia.
Mnie się udało cudem połączyć to wszystko w jeden spójny, autorski, alternatywny model, który :
- tłumaczy te same zjawiska na Niebie i Ziemi, które tłumaczy model heliocentryczny (zaćmienia, pory roku, dzień noc etc)
- tłumaczy dlaczego Słońce i Księżyc wydają się mieć ten sam rozmiar
- tłumaczy tzw. anomalie grawitacyjne
- tłumaczy dlaczego w rejonach Arktycznych jest o 40 stopni cieplej niż na Antarktydzie
- tłumaczy dlaczego grawitacja na Antarktydzie jest największa
- tłumaczy dlaczego w nocy jest zimniej podczas pełni (to akurat jest teza nieuznawana przez oficjalne
a co ciekawe tłumaczy wszystko niemal na odwrót względem tego co pokazuje model heliocentryczny i zupełnie przypadkowo jest zbieżne z opisem biblijnym, przynajmniej tam gdzie się orientuję.
Zgodnie z tym modelem potrafiłem nawet przewidzieć gdzie znajdują się zatopione kontynenty, co się potwierdziło w czterech przypadkach, na 5 sprawdzonych.
Ten piąty pewnie czeka na odkrycie naukowców.
Generalnie więc jestem praktycznie pewny swoich odkryć i wniosków i byłem bardzo bliski podzielenia się tym modelem na forum, zupełnie anonimowo, zupełnie dobrowolnie.
Ale gdy widzę
- aroganckie olewanie moich argumentów
- odlewanie się na Prawdę ciepłym moczem
- fałszywe pomawianie mnie o ignorowanie faktów
- traktowanie wybiórczo naukowych eksperymentów i faktów
- ignorowanie zasad logicznego myślenia
- ciągłe ponawianie tych samych kłamstw
- obrażanie mnie i Macieja1
- wyśmiewanie się z prawdziwych, udowodnionych tez
- tworzenie plusowanego kółeczka wzajemnej adoracji - przeciw faktom
- zakopywanie istotnych postów i prawdy idiotycznym trollingiem
- wykazywanie się agresją słowną
- popisywanie się hipokryzją i ignorancją
- próby wyśmiewania mnie i Macieja1
I wiem, że mój model nie jest kompletny i zawiera na pewno kilka fałszywych nut, które należałoby dopracować, to niestety widzę, że nie mam komu go tutaj pokazać. Miałem takie marzenie, że dopracujemy go wspólnie, że kogoś zainspiruję do dalszego badania, ale to było tylko marzenie ściętej głowy.
Czasami taka wręcz nieprawdopodobna nienawiść zionie od niektórych członków forum tylko za to, że ktoś ma inny punkt widzenia, że wydaje się to miejsce złym na dalszą dyskusję.
Bardzo się zawiodłem na postawie Fizyka, a jak z Fizykiem o tym nie pogadam, to z kim tutaj pogadam?
Myślę, więc, że należy tutaj spasować. Już parę razy pasowałem, ale kiedyś jest ten ostatni pas. Można powiedzieć "do trzech razy sztuka", bo wcześniej to właśnie Fizyk mnie tu trzymał, nie zdając sobie z tego sprawy.
Chyba zostanę w głowach niektórych zapamiętany jako kubuś 2.0, ale nic już na to nie poradzę.
Dziękuję więc, dobranoc i chyba ... żegnam. To były ciekawe dwa lata.

