pilaster napisał(a): Po prostu na Vanata pracuje wieloosobowy aparat propagandowy sekty klimatycznej, robiąc odpowiedni research w bibliotekach i wykonując i przesyłając mu odpowiednie skany.
O tak, pracuje na mnie aparat całej światowe instytucjonalnej nauki.
A ty jesteś sam jak palec i błędnie cytujesz z pamięci książki, które przeglądałeś dawno temu w empiku

pilaster napisał(a): Mając taki skan, Vanat wie co napisano na danej stronie, ale nie ma już pojęcia co napisano na stronach sąsiednich.No to proszę bardzo. Na których to stronach jest taka informacja?

Ty w ogóle czytałeś tę książkę? Ty w ogóle wiesz o czym ona jest?
Morris napisał historiozoficzny esej o historii świata. Okresowi o którym mówisz poświęca raptem kilka stron. Żadnych wyliczeń tam nie ma.
No i dzieło to nijak niskonakładowe nie jest

pilaster napisał(a):Nie zadawał, ale postawił tezę, że tak jest i jedynie ten czynnik uwzględnił w swoim modelu i teraz pyta, dlaczego ten model nie jest zbieżny z rzeczywistością.Vanat napisał(a): zgodnie z modelami używanymi przez IPCC CO2 nie jest jedynym czynnikiem kształtującym Klimat.Na jakie pytanie jest to odpowiedź?
Ano na pytanie:
Czy wg IPCC CO2 jest jedynym czynnikiem kształtującym klimat?
A przecież pilaster nigdy takiego pytania nie zadawał.
Wiec po raz kolejny odpowiadam:
Bo zgodnie z modelami używanymi przez IPCC, CO2 nie jest jedynym czynnikiem kształtującym klimat.
pilaster napisał(a):Nie zadawał, ale postawił tezę, że tak jest i teraz zdziwony pyta, dlaczego zmiana tego jednego czynnika nie zabiła owych roślinek.Cytat: przetrwanie roślin w danych warunkach nie zależy jedynie od stężenia CO2
Na jakie pytanie jest to odpowiedź?
Ano na pytanie:
Czy przetrwanie roślin w danych warunkach zależy jedynie od stężenia CO2?
I ponownie - pilaster nigdy takiego pytania nie zadawał.
Wiec po raz kolejny odpowiadam:
Bo przetrwanie roślin w danych warunkach nie zależy jedynie od stężenia CO2
pilaster napisał(a):Przecież wyraźnie to powiedziałem, Ba! Dałem nawet fotkę tego jak Morris wyliczył owo zużycie energii. I oczywiście w tych wyliczeniach nie ma śladu po 10 krotnym spadku użycia paliw kopalnych od XII do XVIII wiekuCytat:"poziom rozwoju społecznego" w pewnej chińskiej prowincji w XII wieku był taki jaki w Anglii w przeddzień rewolucji przemysłowej.A częścią tego poziomu jest właśnie zużycie energii.

pilaster napisał(a):Ty naprawdę nigdy nie czytałeś tej książki i nie masz pojęcia jak Morris liczy swój współczynnik, ani jak definiował Wschód i Zachód...Cytat: zużycie energii na osobęProszę zwrócić uwagę, że Vanat nawet nie czyta tego co sam wkleja. Wg niego w Anglii i w Chinach mieszkało tyle samo (przynajmniej w przybliżeniu) osób.
Idź do swojego pokoju, ochłoń po tym jak wykazałem twoja kompletna niekompetencję i zastanów się nad tym co napisałeś.
Gdzie Anglia, gdzie Chny, a gdzie globalne spalanie węgla?
Gdzie ilość ludzi w XII a gdzie w XVIII wieku?
Jeśli zużycie energii NA OSOBĘ było większe w XVIII wieku i żyło wtedy prawie dwa razy więcej ludzi niż XI wieku, to nie jest możliwe, żeby mniejsza ilość ludzi przemnożona przez mniejszą ilość energii dawała większą ilość CO2.

