matsuka napisał(a): Żeby nie rzucać słów na wiatr i nie zostawiać Was z niczym pokażę ciekawą zależność, którą odkryłem podczas pracy nad moim modelem.
To, że księżyc ma rzekomo 400 razy mniejszą średnice niż Słońce i akurat przypadkiem jest 400 razy bliżej Ziemi niż Słońce - to wie każdy. Niby dlatego ma praktycznie ten sam rozmiar na niebie co Słońce.
Taki to dziwny zbieg okoliczności, ale jest jeszcze dziwniejsza z punktu widzenia teorii heliocentrycznej zależność między Ziemią, Słońcem i Księżycem.
Jeśli podzielisz czas obrotu księżyca wokół Ziemi (27.322) przez czas w jakim Ziemia robi swój obrót wokół Słońca (365,2422 dni) otrzymasz 0,074 czyli dokładnie tyle samo ile otrzymasz jeśli podzielisz powierzchnię księżyca przez powierzchnię Ziemi (0.074)
Co ma ruch do rozmiarów obiektu? Przecież to kolejny nieprawdopodobny zbieg okoliczności, tym razem odkryty przeze mnie, więc nie przeczytacie o nim w sieci.
Takich przypadkowych zależności o których nie wiecie jest więcej.
Np.
Stosunek średnicy Słońca do średnicy Ziemi (109.245) jest niemal równy stosunkowi największej odległości Ziemia-Słońce do średnicy Słońca (109.267). Być może ta minimalna różnica wynika z niedokładnych danych.
To wszystko są oczywiście zbiegi okoliczności, które jakoś w innym modelu nabierają sensu.
Dzielę 655.72h (czas jednego obrotu Księżyca) / 8766.15h (czas jednego obrotu Ziemi) = 0.07480
Dzielę 37930000km2 (powierzchnia Księżyca) / 510100000km2 (powierzchnia Ziemi) = 0.07435
Faktycznie proporcje są dość podobne.
Dzielę 695510km (średnica Słońca) / 6371km (średnica Ziemi) = 109.168
Dzielę 149600000km (średnia odległość Ziemi od Słońca) / 1391020km (średnica Słońca) = 107.546
Można dostrzec tutaj pewne podobieństwa. Astrofizykiem nie jestem. Ciekawe czy to zbieg okoliczności czy stoją za tymi liczbami jakieś prawidła, które można by przeanalizować za pomocą mechaniki klasycznej i oddziaływania grawitacyjnego.

