DziadBorowy napisał(a): A tak poza tym pensje w całej budżetówce powinny być po prostu powiązane jakoś z średnim wynagrodzeniem lub wzrostem PKB - i problem wynagrodzeń w tych branżach by się rozwiązał.
Tylko niech to średnie wynagrodzenie zacznie uwzględniać w końcu firmy poniżej 10 osób (takie firmy stanowią chyba 90% firm w Polsce). Wtedy przystawi się prawdziwe średnie wynagrodzenie do zarobków nauczycieli i okaże się, że ci ostatni nie mają jednak tak źle. Uzależnienie zarobków nauczycieli od odstającej od rzeczywistości, sztucznie zawyżonej średniej doprowadzi do sztucznie zawyżonych podwyżek.
A poza tym państwowi nauczyciele powinni zostać sprywatyzowani. Po co komu państwowe szkolnictwo przeładowane informacjami do niczego niepotrzebnymi? Archaiczne, nieprzystające do naszych czasów; nie przygotowujące ludzi do radzenia sobie w życiu; do konkretnej, wartościowej, potrzebnej pracy. Zresztą o porażce państwowego szkolnictwa świadczy to jak wielu płaskoziemskich antyszczepionkowców panoszy się obecnie w całym kraju. Praca nauczycieli winna zostać wyceniona po efektach.
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.
Nietzsche
Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Polska trwa i trwa mać

