Tutaj w tych obliczeniach nie uwzględnia się jednej rzeczy. Mniej więcej w tym samym czasie wprowadzono prawo zezwalające radom miejskim wprowadzanie nocnej prohibicji z czego te ochoczo skorzystały. Skutek jest taki, że jak jeszcze rok temu nie miałem najmniejszych problemów ze znalezieniem sklepów nocnych 24/24 to obecnie nie kojarzę ani jednego. Sporą częścią utargu takich sklepów był alkohol i to prawo również mogło się przyczynić, że małe sklepy dostają po dupie kosztem dużych. Ludzie po prostu kupują więcej alkoholu na zapas - wiedząc, że jak im na imprezie czy przyjęciu braknie to nie będą mieli go gdzie kupić na szybko.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"

