ErgoProxy napisał(a): Pytanie do ARHIZA: Jezus określał się jako Droga, Prawda i Życie. Czy to określenie wyczerpuje definicję pojęcia dharmy? A może jest zupełnie obok?A kto się tak nie określa? To co robił Jezus jest zgrubsza zgodne z przykazaniami, ale jest za mały nacisk na doskonalenie się oraz niezadawanie cierpienia, zwłaszcza zwierzętom. Poza tym brak u niego idei reinkarnacji, przez co czyn nie ogrywa kluczowej roli w rozwoju duszy (patrz przypowieść o plantacji winogron).
Lampart napisał(a): Ja też nie bardzo widzę możliwość wyciągnięcia z nauki Jezusa jakiegoś spójnego systemu etycznego.Też mi się tak wydaje. To bardziej przykład dobrego postępowania niż kompletny kodeks.
Jest wiele niedomówień i wiele wątpliwości. Poza tym etyka powinna być oparta w jakimś kontekście, a nie tak sobie zawieszona w powietrzu więc trudno współczesnemu człowiekowi niepodzielającemu wiary Jezusa konstruować etykę na bazie jego zachowań i nauk.
legend napisał(a):Czy w tym momencie nie jesteśmy o krok od pogardy?Cytat:nadstawiać drugi policzek?W żadnym wypadku. Je Jeszcze raz powtórzę: wysoce moralnemu człowiekowi nie zależy na mało moralnych ludziach. Odpowiedź jest krótka: Nie da się przebić mieczem tytanu, którym jest swoisty odbiór postrzegania dni przez człowieka niemoralnego.
ॐ नमः शिवाय
"Wachlarzem o aloes", czyli mój blog literacki o fantasy i science-fiction:
http://wachlarzemoaloes.blogspot.com
"Wachlarzem o aloes", czyli mój blog literacki o fantasy i science-fiction:
http://wachlarzemoaloes.blogspot.com

