Quinque napisał(a):No ale wciąż nie widzę aby tam padało słowo "zabił". Ergo, nie ma takiego.
Ale padają słowa użyte przez tłumaczy, które oznaczają to samo co słowo zabił, równoważne znaczeniowo , lub na tyle zbliżone, że można nim zastąpić to drugie w odpowiednim kontekście (auto – samochód). A jak odbierasz tłumaczenia wersetów:
Biblia Warszawska:
I byłem z tobą wszędzie, gdziekolwiek chodziłeś, i wytępiłem wszystkich nieprzyjaciół sprzed twego oblicza, i czynię cię nader sławnym, jak sławni są wielcy na tej ziemi.
Biblia Tysiąclecia:
I byłem z tobą wszędzie, dokądkolwiek się udałeś, i wytraciłem przed tobą wszystkich twoich nieprzyjaciół. Dam ci sławę największych ludzi na ziemi.Biblia Gdańska:
I byłem z tobą wszędzie, gdzieśkolwiek chodził, a wygładziłem wszystkich nieprzyjaciół twoich przed twarzą twoją, i uczyniłem ci imię, jako imię wielkich ludzi, którzy są za ziemi. Czy według nich JHWH nikogo nie zabił, tylko wytępił, wygładził i wytracił ?

Quinque napisał(a): Bo i nie wierzyli w życie wieczne, ani aniołyOdrzucali też koncepcję mesjanizmu, a zatem mieli wierzenia zupełnie przeciwne niż Jezus.
kosmek napisał(a):Czyli nie mówił o tym samym Bogu (ich i Jego), tylko o ich Bogu ?Znał oczywiście wierzenia żydowskie, bo urodził się pośród nich. Ale koncepcja Boga i moralności w chrześcijaństwie bardzo się różni od wyobrażeń judaizmu. Stało się to powodem konfliktów i krwawych prześladowań z obu stron w historii.
Wychodzi na to że zabierał głos o tym czego nie znał, nie Jego Bóg a się wymądrzał
Nikt nie jest doskonały, chrześcijanin też nie.
gąska9999 napisał(a):..Ile Quinque miał lat jak mamusia mu pożyczyła męskie ciało i co Quinque się zgodził na tę pożyczkę, że mamusia jak będzie chciała to może jego męskie ciało zabić i wsadzić do beczki na kapustę -bo było takie morderstwo w wykonaniu jakiejś może bogobojnej mamusi która może uważała, że też tylko użyczyła ciała swoim dzieciom, bo dusze użyczył tym dzieciom Wszechmogący..
Nie zasłużyłam na pracę bo nie liżę dupy ludziom i Bogom. Nie zasłużyłam na chleb i wodę, 4 lata głodowałam za 50 zł miesięcznie z MOPSu bo byłam bez pracy i renty.
Celnie ! To prawda, nikt się na ten świat nie prosił, a już na pewno nie do zabicia, do beczki czy do wora, a wór do jeziora.



