ARHIZ napisał(a): Chodzi mi raczej o irracjonalne nastawienie na szykanie spisków. Kojarzy mi się z to z niektórymi moimi pacjentami, którzy przychodzą do mnie do apteki po odpowiednie leki.
Ale co to znaczy "irracjonalne szukanie spisku"? Ja kamieni na chodniku też nie szukam. Lecz gdy się o kamień potknę, to mam zaprzeczać, że potknąłem się o kamień ? Zupełnie podobnie jest ze spiskami: ja ich nie szukam, ale jeśli je zauważam, to dlaczego miałbym udawać, że "nie widzę", że one "nie istnieją" ?
Np. jeśli widzę fakt, że obserwacje powierzchni ziemi nie zgadzają się z geometrią kuli o promieniu takim jak ta "ziemska" (patrz oficjalna nauka), to ja wiem, że ziemia taką kulą nie jest. I przy okazji wiem również, że ci którzy opowiadają, mówiąc ogólnie "różne rzeczy", historie, opowieści (dowolne) w których "ziemia jest taką kulą" muszą być: głupcami powtarzającymi (bez świadomości i zrozumienia) fałsz (tzw. "pożyteczni idioci") LUB kłamcami. Innej możliwości nie ma. [To jest wniosek "przy okazji", czyli wtórny do zaobserwowanego faktu. Bo wcale nie "szukałem spisku". Lecz po prostu tak wyniknęło z faktów i z rozumu, z logiki]
Co to jest więc prawdziwa irracjonalność? Otóż nie ma większej irracjonalności, niż ignorowanie faktów na korzyść tego, co "inni wokół mówią". Jeśli kto ignoruje fakty, to nie ma żadnych, nawet najmniejszych szans na poznanie przebiegłego oszusta i kłamcy. Ponieważ kłamcę poznaje się po tym: jego słowa nie zgadzają się z rzeczywistością.
Kto ignoruje fakty, które może samemu sprawdzić i wyżej od nich stawia "fakty medialne" (przekaz od innych, opowieść od innych ludzi) ten MUSI być oszukany przez cynicznego i przebiegłego oszusta, jednego z oszustów którzy istnieją, wcale nie wymarli.
Kluczowe słowa- wytłuszczone.
Vanat napisał(a): Nie prawda
Selekcjonujesz fotki by tak było, je nawet te wyselekcjonowane temu przeczą.
Zacznij samemu obserwować, to się przekonasz samemu, że jest tak jak piszę: zawsze jest rażąca niezgodność z "kulą ziemską" oraz bardzo często jest bardzo dobra zgodność z płaską ziemią. Nie ma zaś czegoś takiego: "bardzo często i bardzo dobrej zgodności z kulą ziemską oraz rażącej niezgodności z płaską ziemią".
Ja niczego nie selekcjonuje i nie dobieram. Wszystkie moje obserwacje były przypadkowe w tym znaczeniu: nie szukałem "specjalnych warunków" lecz brałem to co było w dany dzień, kiedy miałem okazję badać (a badam tylko przy okazji- wolne, wyjazd, wczasy itp). [Można powiedzieć, że nawet sam jestem zdumiony, że tak często i łatwo jest uzyskać widok bardzo dobrze zgodny z płaską ziemią.]
