Vanat napisał(a): Jakim cudem morze nie jest przesłaniane warstwa powietrza takiej samej grubości jak brzeg?
Bo działa perspektywa oraz (tutaj, w tym akurat przykładzie- z uwagi na niską wysokość patrzenia) znaczenia nabiera falowanie morza.
W ogóle nie zrozumiałeś tego, co ja napisałem, czyli tego, że zdjęcie wkleiłem po to aby pokazać co dla płaskiej powierzchni oznacza perspektywa.
Cytat:Odpowiedź: bo widzimy tylko fragmencik, reszta morza schowana jest za horyzontem.
Niestety, jak zwykle się mylisz. Nie, nie jest schowana.
Dowód: bo wydma, którą sobie powiększyłeś nie powinna w ogóle być widoczna, gdyby ziemia była "kulą o promieniu ok. 6371-6378 km". Dla wysokości patrzenia 2.5 metra oraz odległości 20 km, tylko to co wyższe niż 16.1 metra mogłoby w ogóle ukazać się zza horyzontu. Tu zaś, jak jasno widać ukazuje się nawet i piasek plaży i wyraźnie widać, że to co widać solidnie wystaje nad powierzchnię morza. Zbadaj sobie na mapach (wysokości) wysokość piasku i lądu npm w tamtej okolicy. To wszystko już wcześniej tłumaczyłem w innym poście, pokazując inną obserwację, ale tę samą wydmę.
Jeżeli zatem wydma nie jest schowana za "krzywiznę ziemi"=> nie jest schowane i to co jest bliżej, niż wydma, czyli np. piasek wydmy i jej okolicy.
I nie ma żadnego znaczenia (w tej kwestii, w tej chwili) czy nie jest schowane "dlatego, że refrakcja podciągnęła", czy nie jest schowane dlatego, że ziemia jest płaska. Nawet jeśli nie jest schowane "bo refrakcja podciągnęła", to wówczas refrakcja "podciąga w górę" także i powierzchnię morza, które sobie faluje także i tę w bezpośrednim przyleganiu do wydmy.
Jak zwykle więc nie rozumiesz tego o co chodzi i jak to jest z reguły i z zasady mówisz od rzeczy, czyli nie na temat. Ja pokazuję zdjęcie tylko po to by unaocznić co to znaczy perspektywa dla płaskiej powierzchni, a Ty- od rzeczy- próbujesz "udowodnić, że coś jest schowane" i że "widać tylko niewielki fragment powierzchni morza z powodu krzywizny ziemi".
I sam się wkopujesz ponieważ nie myślisz dokładnie i nie czytasz moich postów ze zrozumieniem, tj. uważnie. Zacznij wreszcie myśleć, myślenie nie boli, naprawdę to nie boli.
