Vanat napisał(a): Nie kolego, tu zrobiłeś kilka trudnych do interpretacji fotek.
I bez względu na ich wynik i tak uznałbyś, że Ziemia jest płaska, co najwyżej "refrakcja, fale i mgiełka nawodna" uniemożliwiły to dostrzec.
Opisz jak miałby wyglądać eksperyment, który obiektywnie i jednoznacznie mógłby cię przekonać, że Ziemia jest kulista, a nie typ obserwacji, które i tak sobie zinterpretujesz jak ci intuicja podpowiada.
Dajże spokój Vanat. Naprawdę muszę Ci to z przykrością wprost napisać: bez urazy, jesteś za głupi, by się z Tobą zakładać. Pokazałem Ci wiele obserwacji ewidentnie sprzecznych z "kulistą ziemią", w tym niektórych rażąco sprzecznych, choćby to ostatnie zdjęcie, ale Ty nic z tego nie rozumiesz lub "rzniesz głupa". Jak miałby wyglądać nasz zakład ? Przecież oprócz tego, że jesteś kłamcą, to jesteś za głupi na zakład. Niczego byśmy nie ustalili, spieralibyśmy się o bezsensowne i niedorzeczne kwestie, na które Ty byś usiłował ściągać dyskusję i zwracać uwagę.
Gdyby zaś i sędzia był takim samym durniem, co wielce prawdopodobne, to jak mogłoby się to dla mnie skończyć ?
Cytat:Oooo i tu się mylisz. Jest wiele eksperymentów które przekonały by mnie do płaskości Ziemi. Choćby:
1. Obserwacja kresu płaskiej Ziemi
Szkoda gadać.
A co jeśli "kresu" nie ma lub dotarcie doń jest bardzo bardzo trudne?
Cytat:2. Zmiany rozmiaru Słońca wykonywane przy różnej odległości od jego projekcji na firmamencie (np przy zbliżaniu się do firmamentu balonem lub rakietą, lub równoczesne pomiary przez obserwatorów widzących Słońce w zenicie i podczas zachodu)
Dlatego Ci napisałem: jesteś głupcem. Światła na niebie nie mają nic do kształtu ziemi- tzn. niczego nie rozstrzygną.
Cytat:3. Pomiary geodezyjne zgodne z płaską Ziemią.
Wszystkie moje obserwacje, które pokazałem, choćby ostatnie zdjęcie, to któreś zechciał "powiększać"-to takie właśnie pomiary.
Cytat:4. Obserwacje silnych sygnałów świetlnych wysyłanych nie zaraz zza horyzontu (co tłumaczy refrakcja) ale z "drugiej strony Ziemi".
Ech szkoda gadać. ściana jest mądrzejsza od Ciebie. Jakbym mówił do ściany, to pewnie by już zrozumiała.
To masz: sygnały radiowe wedrują między kontynentami- to wiadomo już od czasu sprzed II wojny. I co teraz?
I teraz Ty powiesz: "ale one się odbijaja od jonosfery".
Powtarzam Ci: za głupi jesteś, by się z Tobą zakładać lub coś Ci wytłumaczyć.
Cytat:5. Obserwacje błędów w "systemie projekcji na firmamencie".
Jak wyżej. Światła na niebie niczego w kwestii kształtu ziemi rozstrzygnąć nie mogą (dopóki nie znamy doładnie tego czym one są, jak powstają i jak biegną promienie z nieba na ziemię).
Obserwacja czegoś sprzecznego jeśli chodzi o światła na niebie może co najwyżej sfalsyfikować współczesną kosmologię. Lecz kształtu powierzchni nie rozstrzygnie. Ten jest zdeterminowany geometrią powierzchni ziemi. Nawet jakby światła na niebie zgasły lub zaczęły się inaczej wyświetlać- kształt ziemi nie ulegnie zmianie.
Nieustanna niedorzeczność myślenia w Twoim rozumie, szkoda gadac.
[A taka obserwację, którą każdy może samemu wykonać i sprawdzić współczesne teorie na temat nieba ja już opisałem: obserwacja wychodzenia promieni słonecznych z nieba, w samolocie na wysokości przelotowej, kwestia oświetlenia chmur. Ta obserwacja wysyła na śmietnik (czyli tam gdzie jest jej miejsce )współczesną kosmologię.]
Cytat:Nie kłam, niczego takiego nie sprawdziłeś.
Po prostu każdy znikający za horyzontem statek uznałeś arbitralnie za efekt refrakcji![]()
Jesteś durniem Vanat. I śmiejesz się radośnie jak głupi do sera. [Chińskie przysłowie mówi: kto się śmieje ten nie myśli. Mniej śmiechu Vanat! A wtedy, kto wie, może zaczniesz myśleć?]
Przed chwilą sam wygrzebałeś (przez "powiększanie sobie") zdjęcie na którym widać jak ląd, który na "kuli ziemskiej" powinien "zniknąć pod" wcale nie znika pod horyzont, ale wierzysz, że "zniknie statek".
Ech, to jest przykre do jakiego stopnia można wyprać człowiekowi rozum.
Jak Ty sobie w ogóle wyobrażasz "zakładanie się z Tobą" ? Zakładać można się z człowiekiem honoru, który nadodatek jest na pewnym poziomie umysłowym, potrafi skojarzyć pewne proste fakty.
