lumberjack napisał(a): Na chuj to komu do życia potrzebne? Złamanego grosza bym nie dał za historyka bełkotliwej myśli postmodernistycznej.
Albo za jakiegoś profesora od awangardowej poezji.
Jeśli mieliby ograniczać się tylko tych dziedzin to nie. Ale specjalista powinien potrafi wyjść poza swoją dziedzinę i ocenić ją krytycznym okiem, tudzież doinformować się.
Więc można uczyć się jednej dziedziny, a potem pokrewnej, która ją kwestionuje.
The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu rzeczy
“What warrior is it?”
“A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.”
.

