Maciej1 napisał(a): Mały "opad globalny"=> niewielkie (urojone) "efekty kulistości"=> łatwiej wytuningować "symulator".Owszem - to jest przejaw tego, że ta obserwacja jest obarczona dużą niepewnością. Niewielkie efekty kulistości = bardzo niski stosunek "sygnału" do "szumu". Dlatego lepiej rozstrzygające są widoki na dużych odległościach. Cieszę się, że to zauważyłeś w końcu.
Maciej1 napisał(a): Pozwól więc, że ja będę mówił o tym co istotne. Otóż istotne są zbliżenia i to co na lewo od obiektu nazwanego przeze mnie "trójkątem". Czyli: tam gdzie Ty kończysz swoje symulowanie (mniej więcej przy "trójkątnej wydmie") tam dopiero zaczyna się najciekawsze. Tam na lewo, od "trójkąta".No to zrobimy i symulację tamtej części. Nie ma problemu.
Maciej1 napisał(a): Widzisz, jeszcze raz pozbawię Cię złudzeń, bo mam wrażenie ze Ty ciągle się łudzisz, że "ja kombinuję jak łysy koń pod górę": otóż wiedz, ja naprawdę nie wybieram "nie wiadomo jakich warunków", lecz to co pokazuję to się dzieje w realu tak zwyczajnie i najczęściej.Ale ja wcale nie twierdzę, że wybierasz "nie wiadomo jakie warunki". Wprost przeciwnie. Twierdzę, że warunki "niestandardowe", tj. z gradientem innym niż -0,65 stopnia na 100 m, są standardowe w takich miejscach, w jakich robisz zdjęcia - nad wodą. Woda ma zupełnie inną pojemność cieplną niż powietrze i jej temperatura w większości przypadków różni się od temperatury powietrza. Zobacz, jakie warunki przyjąłem w swojej symulacji - 0,1 stopnia na metr przez 10 metrów i 0,05 stopnia na metr przez 10 metrów. To jest powietrze na wysokości 20 m ledwo 1,5 stopnia cieplejsze od wody. To nie są drastyczne warunki, nad morzem typowo będziesz miał nawet większe gradienty - dlatego obserwacje nad wodą są obarczone dużym błędem.
Maciej1 napisał(a): A dlaczego ? Bo Twój fałszywy symulator tak wypluł ?To, że mój symulator tak wypluł, ma tę samą przyczynę, dla której powinno tam być widać ląd na płaskiej Ziemi - bo zwyczajnie kilkanaście-kilkadziesiąt km za Mierzeją znajduje się ląd, który jest wyższy, niż Mierzeja. Więc jeśli nie ma krzywizny powierzchni Ziemi, to powinien się zza Mierzei wychylać, nie ma przebacz.
Maciej1 napisał(a): Widoczność 40 -50 km, gdy oko jest nisko nad wodą jest bardzo trudna do uzyskania. Patrz powyższe zdjęcie: już od 26 km obraz zaczyna zanikać, stawać się wyblakłym.Toteż mówię, że w warunkach, w których robiłeś zdjęcie, nie dziwne, że go nie widać, nawet jeśli Ziemia jest płaska. Ale czasem zdarzają się warunki dobrej widoczności i wtedy jeśli Ziemia jest płaska, to powinno być go widać.
Maciej1 napisał(a): Po drugie: nawet jakby przejrzystośc i wysuszenie powietrza było jeszcze lepsze, to skąd byś wiedział, że widzisz ten ląd ? Jakieś markery z niego świecą ? Drzewa na mierzei- szaro-zielone. Odległy ląd (40-50 km) też zapewne szarawy. Jakbyś jedno od drugiego rozróżnił jeśli widzisz jak widać ?Po różnicy w zamgleniu. Ląd odległy byłby bardziej szaroniebieski. Tak samo jak na Twoich zdjęciach części Mierzei w różnych odległościach widać różnie.
EDIT:
Maciej1 napisał(a): O kształcie ziemi mówię cały czas, to jeszcze parę słów o Twoim rozumieniu zjawisk refrakcji w atmosferze, czyli o Twoim modelu refrakcji.Tylko że refrakcja to nie jest kwestia jednoosiowego podziału mała-duża.
Otóż gdyby ziemia była "kulą, o promieniu....bla bla bla" a refrakcja działała według Twego modelu to obserwalibyśmy co następuje: w zależności od dnia mniejsze lub większe "podciągnięcie w górę". Ale nic takiego się nie dzieje na Mierzi Wiślanej i w dowolnym innym miejscu ziemi. Przyjedź, sprawdź. Ponieważ Twój model refrakcji przewiduje i daje jedynie "podciągnięcia w górę".
Ale tak nie jest ! Refrakcja nie działa "od mniejszego do większego podciągnięcia w górę" tylko w ten sposób jak jak to opisuję.
To jest od małej refrakcji (wtedy są takie obrazy, jak ten powyższy, który ja opisuję i analizuję w tym poscie) do takich obrazów:
To, co pokazałeś na zdjęciu poniżej, to miraż. I owszem, mój model refrakcji pozwala na miraże, aż spróbuję taki miraż zasymulować. Otóż żeby uzyskać miraż, potrzeba warstwy powietrza o temperaturze szybko spadającej z wysokością zaraz pod warstwą powietrza o temperaturze spadającej wolniej albo rosnącej. Wtedy promienie przechodzące niżej są odchylane w górę, a promienie przechodzące wyżej są odchylane w dół. Efekt jest taki, że możesz jeden punkt widzieć, patrząc w dwóch różnych kierunkach - co widzimy jako odbicie.
O, tu masz przykładowe wyjaśnienie: https://1.bp.blogspot.com/-KVHXey6bsNo/W...infer.tiff
I tak, mój symulator powinien jak najbardziej potrafić coś takiego zasymulować po podaniu mu odpowiednich parametrów. Więc nie masz zupełnie racji, że "mój model refrakcji tego nie przewiduje". "Mój" model refrakcji to dokładnie model, który pozwolił ludziom wyjaśnić miraże.
![[Obrazek: style3,Fizyk.png]](http://www.sloganizer.net/en/style3,Fizyk.png)
"Tylko dwie rzeczy są nieskończone - Wszechświat i ludzka głupota. Co do Wszechświata nie jestem pewien" - Albert Einstein
