Fizyk napisał(a): A to w naturze gradienty są losowe? :O O ja naiwny, a ja myślałem, że wynikają z rzeczy takich jak nasłonecznienie, temperatura powietrza, temperatura wody, itp.
A to nie wiedziałeś, że losowe, bardzo zmienne ?
Oczywiście, że wynikają z tego co napisałeś. I co z tego ? To do jakiego dołka wpadnie kulka w ruletce też wynika z bardzo wielu czynników I co z tego ?(
Ponieważ "jest wynikanie" to powiesz, że gra w ruletkę nie jest grą losową ?
Jakbyś mógł te wszystkie czynniki determinujące wpadnięcie kulki w ruletce zbadać, dokładnie poznać ze szczegółami, to wtedy nie byłoby to dla Ciebie zjawiskiem losowym i wiedziałbyś gdzie wpadnie. Ale nie możesz.
Podobnie jest z gradientami w powietrzu w danej chwili. Zmienne, nieprzewidywalne w szczegółach tak jak koło ruletki.
Ale jedno jest pewne: intensywne mieszanie minimalizuje wszelkie gradienty => lot promienia zbliża się do toru prostego zwłaszcza przy małych różnicach wysokości i przy małych relatywnie odległościach.
Cytat:tak jak Ci pisałem: mierz gradienty! To nie będę miał co dopasowywać, będę musiał wstawić wartości takie, jakie były w rzeczywistości. Jedyny powód, dla którego szukam dopasowania to ten, że nie mam danych z rzeczywistości.
A po co człowiekowi rozumnemu te dane? Człowiek rozumny rozumie: procesy przypadkowe nie generują precyzyjnych symulatorów.
Chętnie bym mierzył te dane dla Ciebie, ale Ty piszesz np. o "100 metrów nad ziemią". I d...zbita.
Cytat:Takie dziwne, że innego dnia mogły być inne warunki?
Nie. Nie dziwne. Ale to niczego nie zmienia. Dwa powody.
1. Po pierwsze: symulacja "prawej strony" wymagała parametrów X1, a symulacja "środka" innych parametrów, bo parametry X1 już nie nie działały (jakby działały X1, to po co Ci nowe parametry X2 dla innego fragmentu widoku?)
2. Tymczasem: zawsze (w warunkach o których ja mówię- wiatr itd.) widać tak jak widać na całej długości: od prawej na lewą.
Już rozumiesz o co chodzi ?
Po prostu: jako, że myślę, to jest dla mnie oczywistym, że ten widok dowodzi płaskości ziemi i nie spodziewałem się że dla kogoś może być wątpliwy i że będzie tak kombinował. Akurat nie dysponowałem szerokim widokiem z tego samego dnia. Teraz, gdy będę prowadził kolejne obserwacje będę się starał zaspokoić Twoje kombinacje. Jak pisałem będę również dokonywał takich zabiegów: widok z 20 km, a potem widok z 24-25 km na to samo (wysokość zachowana) i zobaczymy czy się "schowało w miarę oddalania się". [Oczywiście ja już wiem, że się nie chowa, bo sprawdzałem. Ale teraz jestem mądrzejszy i wiem jak ludzie kombinują]
Cytat:Taki, że powietrze to nie są dwie warstwy o dużym względnym współczynniku załamania.
A nie wiadomo. Obserwacje wskazują, że raczej model warstwowy jest bliższy prawdzie. Po drugie: gradient też daje spłaszczenie według tych samych (co do istoty) reguł. Bo każdy stały gradient można "uśrednić" (na potrzeby rozważania efektów spłaszczenia- przy patrzeniu przez warstwę/gradient) do jednej warstwy. I wyjdzie to samo: im większy gradient tym większe spłaszczenie.
Cytat:Ale pewnie zawsze takie zdjęcia robisz w dni, w które woda jest chłodniejsza od powietrza, nie?Czy możesz z ręką na sercu powiedzieć, że nie mam racji?
![]()
Tak, mogę. Z ręką na sercu. Np. wiele zdjęć z Jersey City wykonałem w zimie i wczesną wiosną lub późną jesienią. Kilka razy na pewno było tak, że był mróz, a woda w rzece Hudson nie była zamarznięta. Z ręka na sercu mogę powiedzieć: decydujące znaczenie ma intensywne mieszanie powietrza. Jeśli wieje wiatr (długo) lub niedawno długo wiało- to wtedy widać tak, jak opisuje.

![[Obrazek: wink.gif]](https://ateista.pl/images/smilies/wink.gif)