Rodica napisał(a): Może to trochę nie na temat, ale kultura chrześciijańska kreuje taki wzorzec idealnej matki, która zawsze kocha i którą trzeba kochać, nawet wtedy kiedy jest narcystyczną egoistką przymykającą oko na krzywdę swojego dziecka.
Nawet jak nie kocha to nikt się nie ośmieli zauważyć, że jest wredną suką bo cały mit świetej mamusi ległby w gruzach.
A czy jakaś inna kultura kreuje inny wzorzec matki? Co by pomógł inny wzorzec? Niektóre matki są wyrodne i złe, zgoda. No i co rozpowszechnianie takiego memu pomogłoby temu, co rzeczywiście ma złą matkę?

