No i pani minister finansów znajduje się obecnie na zwolnieniu lekarskim. Rzeczpospolita sugeruje, że jeżeli z niego wróci to tylko po to aby złożyć dymisję, gdyż nie uśmiecha się jej doprowadzanie zadłużenia do maksymalnego poziomu 3% w okresie dobrej koniunktury. Bo jak koniunktura siądzie - to wiadomo. Jeżeli to prawda to szacunek dla pani minister. O tym, że na kiełbasę wyborczą PIS nie ma pieniędzy, mówił sam premier Morawiecki chwaląc się, że oni teraz będą zwiększać dług aby dać ludziom od serca, tacy to oni dobrzy są. Bo nawet jak nie mają - to dadzą - nie to co niedobra PO. A pelikany w siódmym niebie.
To jest jakaś masakra. To się po prostu w głowie nie mieści.
To jest jakaś masakra. To się po prostu w głowie nie mieści.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"

