Szkoda, że wybory nie są np. co trzy miesiące.
Bylibyśmy piękni i bogaci, a od kiełbasy i innych wyborczych fruktów dostawalibyśmy obrzydzenia.
Bylibyśmy piękni i bogaci, a od kiełbasy i innych wyborczych fruktów dostawalibyśmy obrzydzenia.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.

