Fizyk napisał(a):Maciej1 napisał(a): Nic takiego nie "musi być".Ależ oczywiście, że musi.
Masz w pionie, od zenitu do nadiru, 180 stopni. Załóżmy, że coś, co zajmuje w rzeczywistości 5 stopni, jest przez refrakcję spłaszczone do np. 3 stopni. To oznacza, że pozostałe 175 stopni rzeczywistości zajmuje na obrazie 177 stopni - czyli gdzieś jest rozciągnięcie. No chyba, że gdzieś są 2 stopnie czarnej dziury, w których nic nie ma.
Jak się nie obrócisz, dupa z tyłu.
Jeśli gdzieś zaszło spłaszczenie to gdzieś indziej zaszło rozciągnięcie. Jak się nad tym zastanowimy to nie ma w ogóle możliwości aby jedno mogło zachodzić bez drugiego. To jest niemożliwe do zaistnienia. No chyba, że mamy czarną dziurę, ale takiej na niebie nie widzimy. Zdaje się, że Maciej1 wpadł po uszy.

Macieju1, co ty na to?

