Dwa Litry Wody napisał(a): Liczy się natomiast to, że w chwili gdy rząd mówi, że na nauczycieli nie ma i być nie może okazuje się, że na świnie i krowy jest i być powinno. I to jest „przekaz dnia”, przy którym reszta staje się nic nie znaczącym szczegółem.
Bo to jest tak (wg PiSowskiego etosu).
To MY, kurwa, pierwszy sort, jesteśmy od wymyślania, komu, na co i ile rozdawać.
I nikt nam nie będzie za nas tego wciskał.
Bo My musimy być w nieustannej ofensywie - jak przejdziemy do defensywy, to od razu możemy się pakować na Syberię.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.

