Jest prostsza metoda. Wystarczy mieć tylko jakikolwiek skalibrowany teleskop z precyzyjnym montażem.
Wystarczy zmierzyć kąt pomiędzy dwiema górującymi nad sobą gwiazdami podczas ich wschodu, a potem dokonać pomiaru ich względnego górowania, kiedy osiągną pozycję zenitalną. Różnica tych kątów pozwoli wyliczyć wsp. refrakcyjny.
I należy powtórzyć ten pomiar kilkukrotnie, żeby dochować prawidła sztuki metrologicznej. Ein mal ist kein mal.
Ale to jest wymyślanie prochu, takie obliczenia już dawno temu wykonano i są podstawą wykonywania dokładnych tablic gwiazdowych, a także pomiarów geodezyjnych. Dla zainteresowanych tenże wsp. wynosi ok. 0,15.
Ale, ale - to jest ewidentnie kolejny spisek i sprytna manipulacja tego, który obsługuje to gigantyczne planetarium projekcyjne.
Kolejny szach-mat kuloziemcy!
PS. Czy na prawdę chce się wam wciąż ciągnąć ten wór z piachem?
Tak tylko pytam?
Wystarczy zmierzyć kąt pomiędzy dwiema górującymi nad sobą gwiazdami podczas ich wschodu, a potem dokonać pomiaru ich względnego górowania, kiedy osiągną pozycję zenitalną. Różnica tych kątów pozwoli wyliczyć wsp. refrakcyjny.
I należy powtórzyć ten pomiar kilkukrotnie, żeby dochować prawidła sztuki metrologicznej. Ein mal ist kein mal.
Ale to jest wymyślanie prochu, takie obliczenia już dawno temu wykonano i są podstawą wykonywania dokładnych tablic gwiazdowych, a także pomiarów geodezyjnych. Dla zainteresowanych tenże wsp. wynosi ok. 0,15.
Ale, ale - to jest ewidentnie kolejny spisek i sprytna manipulacja tego, który obsługuje to gigantyczne planetarium projekcyjne.
Kolejny szach-mat kuloziemcy!
PS. Czy na prawdę chce się wam wciąż ciągnąć ten wór z piachem?
Tak tylko pytam?
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.

