Ale Proksa wcale nie jest porąbany. Jestem przekonany, że jego postawa sprzeczna z oczekiwaniami szeregowych członków Solidarności bardzo mu się opłaci i już czeka na niego ciepła posadka w jakiejś spółce skarbu państwa czy też intratny stołek w jakimś ministerstwie
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"

