Jestem ciekawa jak KK zakwalifikował Fatimę i występ Maryi w Fatimie:
jako przepowiednię
czy
jako ostrzeżenie
Jeśli jako przepowiednię
to czy:
- jako przepowiednię słabą - jeśli ludzie się o tym dowiedzą w tym innowiercy, ateiści i rozsądni - to są w stanie zapobiec przeciwdziałać przepowiedni
np. że Jan Kowalski w 2019 roku pojedzie na 6 miesięcy do USA - np. rozsądni i ateiści zbiorą 500 000 zł i wręczą Janowi Kowalskiemu w zamian za to, żeby nie pojechał w 2019roku do USA.
- jako przepowiednię silną - jeśli nawet 100% ludzi się o tym dowie o szczegółach przepowiedni to nie są w stanie nic zrobić żeby zapobiec tej przepowiedni - to też zależy od poziomu technologicznego co ludzie w danym momencie potrafią i czy nie przybęðą przypadkiem małe przyjazne UFIki, które wesprą ludzi
W tej systuacji Bóg jest Wszechwiedzący, wszystko wie dokładnie co się wydarzy, wszystko jest zdeterminowane.
W przypadku jednak przepowiedni słabej KK musi trzymać dziób na kłódkę, żeby nie zepsuć Bogu zdolności do Wszechwiedzy.
Jeśli jako ostrzeżenie
np. nawróćcie się i chodżcie do Kościoła oraz móldcie się do gołej Maryi bo w przeciwnym razie spotka was straszliwa wojna w ciągu najbliższych 10ciu lat w której zginie 2/3 ludnności całego świata.
W tej sytuacji Maryja w sukience na grzbiecie mówi:
"Bóg nie jest wszechwiedzący, tylko kazał Maryji ostrzec ludzi, że sami sobie zaszkodzą jeśli nie spotulnieją i nie zaczną chodzić do kościoła.
Maryja mówi, że jak ludzie zaczną chodzić do Kościoła to będzie dobrze
a
jak dalej nie bęðą chodzic do kościoła to będzie żle i bedzie wojna i 2/3 ludności świata wyginie.
Ostrzeżenie ma taki sens: jest wybór, może być tak lub tak ostrzegam cię przed tym co złego ci się może zdarzyć, nie musi ci się to coś złego zdarzyć jesli się postarasz.
Samo ostrzeżenie nie ma mocy sprawczej - tylko pozwala ludziom z niego skorzystać i wybór należy do nich - więc nie ma zdeterminowanego losu czy ta straszmna wojna w ciągu 10ciu lat w wyniku której wyginie 2/3 ludnosci będzie czy nie będzie.
Więc Bóg tego nie wie co będzie - nie jest wtedy Wszechwiedzący.
Ostrzeżenie z Fatimy przeczy głoszonym tezom KK że Bóg Katolików jest Wszechwiedzący.
W przypadku przepowiedni słabej Bóg Katolików piszczy jak maluszek "tylko nie mówcie o tym ludziom" bo wtedy bęðą nici z mojej Wszechwiedzy.
Więc co przepowiednia silna, której ludzie nie są w stanie odwrócić, to dlaczego nie powiedzieć tego ludziom bo ludzie się przestraszą jak małe dzieci, lepiej niech żyją nieświadome że ich coś złego spotka...
jako przepowiednię
czy
jako ostrzeżenie
Jeśli jako przepowiednię
to czy:
- jako przepowiednię słabą - jeśli ludzie się o tym dowiedzą w tym innowiercy, ateiści i rozsądni - to są w stanie zapobiec przeciwdziałać przepowiedni
np. że Jan Kowalski w 2019 roku pojedzie na 6 miesięcy do USA - np. rozsądni i ateiści zbiorą 500 000 zł i wręczą Janowi Kowalskiemu w zamian za to, żeby nie pojechał w 2019roku do USA.
- jako przepowiednię silną - jeśli nawet 100% ludzi się o tym dowie o szczegółach przepowiedni to nie są w stanie nic zrobić żeby zapobiec tej przepowiedni - to też zależy od poziomu technologicznego co ludzie w danym momencie potrafią i czy nie przybęðą przypadkiem małe przyjazne UFIki, które wesprą ludzi
W tej systuacji Bóg jest Wszechwiedzący, wszystko wie dokładnie co się wydarzy, wszystko jest zdeterminowane.
W przypadku jednak przepowiedni słabej KK musi trzymać dziób na kłódkę, żeby nie zepsuć Bogu zdolności do Wszechwiedzy.
Jeśli jako ostrzeżenie
np. nawróćcie się i chodżcie do Kościoła oraz móldcie się do gołej Maryi bo w przeciwnym razie spotka was straszliwa wojna w ciągu najbliższych 10ciu lat w której zginie 2/3 ludnności całego świata.
W tej sytuacji Maryja w sukience na grzbiecie mówi:
"Bóg nie jest wszechwiedzący, tylko kazał Maryji ostrzec ludzi, że sami sobie zaszkodzą jeśli nie spotulnieją i nie zaczną chodzić do kościoła.
Maryja mówi, że jak ludzie zaczną chodzić do Kościoła to będzie dobrze
a
jak dalej nie bęðą chodzic do kościoła to będzie żle i bedzie wojna i 2/3 ludności świata wyginie.
Ostrzeżenie ma taki sens: jest wybór, może być tak lub tak ostrzegam cię przed tym co złego ci się może zdarzyć, nie musi ci się to coś złego zdarzyć jesli się postarasz.
Samo ostrzeżenie nie ma mocy sprawczej - tylko pozwala ludziom z niego skorzystać i wybór należy do nich - więc nie ma zdeterminowanego losu czy ta straszmna wojna w ciągu 10ciu lat w wyniku której wyginie 2/3 ludnosci będzie czy nie będzie.
Więc Bóg tego nie wie co będzie - nie jest wtedy Wszechwiedzący.
Ostrzeżenie z Fatimy przeczy głoszonym tezom KK że Bóg Katolików jest Wszechwiedzący.
W przypadku przepowiedni słabej Bóg Katolików piszczy jak maluszek "tylko nie mówcie o tym ludziom" bo wtedy bęðą nici z mojej Wszechwiedzy.
Więc co przepowiednia silna, której ludzie nie są w stanie odwrócić, to dlaczego nie powiedzieć tego ludziom bo ludzie się przestraszą jak małe dzieci, lepiej niech żyją nieświadome że ich coś złego spotka...

