Maciej1 napisał(a): Nie, nic takiego nie "musi być".Weź się już nie kompromituj.
Dziwne, że prostych rzeczy nie rozumiesz?
Dowód (empiryczny), że nie musi.
Patrzysz na basen (znad wody). Zachodzi: to co w wodzie (co widzisz w wodzie, czyli przez warstwę) jest na widzianym przez Ciebie obrazie spłaszczone (w pionie). Np. kolega ma "nogi skrócone" (stoi w wodzie po pas)- oczywiście na obrazie. A to co widzisz nie przez wodę (co widzisz nad wodą, czyli co widzisz nie przez warstwę) nie jest spłaszczone. Nic nie jest "rozciągnięte". Nie ma żadnego "rozciągniętego obiektu". Co więcej: być nie może. Oczywistość.
Koniec dowodu.
Jeśli nie rozumiesz teoretycznie, to zacznij po prostu obserwować rzeczywistość. Do tego Cię zresztą od początku zachęcam.
Masz tu sytuację z kolegą w basenie:
![[Obrazek: mQRhaG3.png?1]](https://i.imgur.com/mQRhaG3.png?1)
Kąt a_r to kąt, jaki zajmowałyby jego nogi na obrazie bez refrakcji (rzeczywisty). Kąt a_p to kąt po refrakcji na granicy woda-powietrze (pozorny). Nogi faktycznie są spłaszczone (kąt pozorny jest mniejszy, niż rzeczywisty).
A co z podłogą basenu, od nóg do pozycji centralnie pod okiem? Ano ona w rzeczywistości zajmuje kąt b_r, a na obrazie przez refrakcję - b_p. Tutaj kąt pozorny jest większy, niż rzeczywisty. Obraz podłogi jest rozciągnięty.
Więc masz tu swoją "oczywistość". Ech.
![[Obrazek: style3,Fizyk.png]](http://www.sloganizer.net/en/style3,Fizyk.png)
"Tylko dwie rzeczy są nieskończone - Wszechświat i ludzka głupota. Co do Wszechświata nie jestem pewien" - Albert Einstein
