Maciej1 napisał(a): Należy mówić do rzeczy.a i owszem
Maciej1 napisał(a): Skrócenie dotyczy OSI PIONOWEJ.
No to powiedz mi w jakiej osi wyłania się zza krawędzi kubeczka moneta? W osi pionowej czy w osi poziomej?
Najlepiej zaznacz na obrazku gdzie tu się kończy to, co jest na osi pionowej, a gdzie zaczyna to co jest na osi poziomej

Maciej1 napisał(a): Polecam także "wstawiać pionowo linijkę do wody" i obserwować tę linijkę przez wodę, pod różnymi kątami. Bo to doświadczenie bardzo dobrze uczy o tym co dzieje się w warunkach dalekich obserwacji w powietrzu. Bo to jest to samo, co do istoty. Różnice jedynie ilościowe.To co w wypadku odległych obserwacji jest taflą wody?

A tak na poważnie, to obserwacja linijki pod różnymi katami, to własnie naruszanie świętej zasady prowadzenia obserwacji jedynie w osi pionowej!
Zamiast obserwować ja pod różnymi kątami, należy wkładać linijkę pod różnymi kątami, ale obserwować tylko w osi pionowej. No i oczywiście obserwować z odległości kilku kilometrów przez zoom aparatu fotograficznego. Przecież chcemy uzyskać te same warunki jak przy obserwacji horyzontu!
Maciej1 napisał(a): Chodzi natomiast o to: odcinek rzeczywisty (osi pioniowej) , który oglądamy (dany aspekt tego odcinka, czyli widok z danego kierunku) przy pojawieniu się warstwowości/gradientu (w osi pionowej) jest zawsze (mniej lub bardziej, czasem niezauważalnie- jak np. zwykłe patrzenie w powietrzu) skrócony na obrazie względem tego jakbyśmy ten odcinek widzieli (z tego samego kierunku- ten sam aspekt odcinka) gdyby w ogóle nie było żadnej refrakcji, czyli gradientu/warstwowości, lecz gdyby była tylko idealna prostoliniowość promieni światła.Nie nie nie!
Rozrysuj to sobie wreszcie!
Inna sprawa, że opisałeś to w tak zawiły sposób, że nic dziwnego że sam tego nie rozumiesz.
Jak napiszesz to w sposób nie pseudointelektualniezawiły, tylko prosty, oczywistym stanie się że bredzisz.
Tobie chodzi o to, że jeśli oglądamy cokolwiek przez ośrodek, w którym właściwości optyczne zmieniają się płynnie, to musi dojść do spłaszczenia, względem oglądania tego samego przez ośrodek jednolity.
No więc jest to oczywiście nieprawda a obrazuje to choćby ten filmik:
Jak sobie przeanalizujesz tor światła w tym eksperymencie, to zrozumiesz, że od początku nie masz racji co do wszelkich kwestii:
- Obraz może się nie tylko "spłaszczać" ale i "rozszerzać"
- Jak gdzieś obraz się "spłaszcza" to gdzieś musi się "rozszerzyć"
- Żadne ze zjawisk tu zachodzących nie przypominają tego, na co zwracałeś uwagę przy obserwacji nóg w basenie
- Obraz może pojawiać się zza horyzontu
- Twoje zdjęcia nie dowodzą płaskości Ziemi
No i dla Matsuki:
- nie ma żadnej reguły mówiącej o tym, że światło zagina się do góry

Zamiast TEORETYZOWAĆ na temat niewyraźnych amatorskich fotek, może przeprowadzisz wreszcie jakikolwiek eksperyment ze światłem?
Akwarium, wskaźnik laserowy i worek soli są naprawdę wiele tańsze niż aparat z dobrym zoomem i lot do USA.

