Maciej1 napisał(a): Procesy przypadkowe: doskonałych symulatorów (np. optycznych) nie budują. Oczywistość.Ciśnienie atmosferyczne i jego zmiany zależne od wysokości nad poziomem gruntu, wynikające z grawitacji, nie są chaotyczne. Oczywistość.
Warunki mogą być zmienne, ale zmiany nie zachodzą burzliwie jak w garnku gotującej się wody, tylko bardzo płynnie i nie zobaczysz poszatkowanego obrazu jakiego byś oczekiwał. No chyba, że grunt się nagrzeje, ale to zupełnie inne zjawiska i przestań wreszcie je ze sobą mylić! Przestań wreszcie pokazywać miraży jako wyniku refrakcji zależnej od gradientu ciśnień, a potem nie pokazuj wykresów opisujących refrakcję wynikłą z gradientu ciśnień by wyjaśnić miraże, bo tylko robisz z siebie głupka!
Maciej1 napisał(a): Nie wystarczy "jeden gradient" by "wszysto odpowiednio podnieść na obrazie". Lecz innego potrzeba dla prawej strony widoku mierzei, a innego dla lewej strony widoku. I tak punkt po punkcie, kawałek po kawałku- tam gdzie jest istotna głębia ("układ typu Rowbothama" lub zbliżony do tego typu).A no tak, bo jak masz różne warunki optyczne na trasie obserwowanego obiektu to wyniki będziesz miał inne. Oczywistość!
Warunki się zmieniają i wynik obserwacji się zmienia. Jeśli tak rozumiesz "przypadkowe procesy", czyli że wyniki obserwacji podlegają zmianom zależnie od warunków w jakich są prowadzone, to znów okazuje się nie masz co gardłować, bo jedynie przyznajesz, że Fizyk miał rację.

