E.T. napisał(a): Akurat w kwestii tego, czy Vanat postuluje użycie przemocy, zupełne bez znaczenia jest trafność jego rozpoznania przyczyn wojny w Syrii.Owszem. Jednakże jeśli ktoś pisze luźno, że będzie potrzebna „duża dawka przemocy”, a dopiero potem daje jakieś mętne wyjaśnienie tego sformułowania oparte na luźnych, sobie tylko znanych przesłankach, to mam prawo sądzić, że wycofuje się z czegoś rakiem.
Vanat napisał(a):Nie lubisz mnie Zefciu - spoko, nie musisz.Daj se luz z takimi tekstami. NIe znam Cię osobiście, więc nie mogłem Cię polubić, albo znielubić. „Nie lubię” konkretnych tez, które stawiasz i do nich się odnoszę. Zwalania porażki gospodarczej polityki rządu na pogodę zaś nie kupuję.

