Macieju1, jeszcze raz:
Nie podejmowanie próby wyjaśnienia zjawisk zachodzących na niebie i nazywanie głupcami tych którzy próbują to robić jest równoznaczne z ignorowaniem. Jest książkowym przykładem ignoranctwa.
Te Twoje retoryczne pytania "I …. ? I co z tego?" wobec rożnych zjawisk oraz stwierdzenia "Pokaż mi jedno zjawisko na niebie, które ja zignorowałem" to intelektualne płycizny, bo samym retorycznym pytaniem "I …. ? I co z tego?" już IGNORUJESZ.
Nie podejmowanie próby wyjaśnienia zjawisk zachodzących na niebie i nazywanie głupcami tych którzy próbują to robić jest równoznaczne z ignorowaniem. Jest książkowym przykładem ignoranctwa.
Te Twoje retoryczne pytania "I …. ? I co z tego?" wobec rożnych zjawisk oraz stwierdzenia "Pokaż mi jedno zjawisko na niebie, które ja zignorowałem" to intelektualne płycizny, bo samym retorycznym pytaniem "I …. ? I co z tego?" już IGNORUJESZ.

