ZaKotem napisał(a): Uczciwość bez przymusu wszak nie istnieje, tylko kompletny naiwniak może wierzyć, że ludzie mogą być uczciwi, jeśli za nieuczciwość nie grożą im przykre konsekwencje.
W Polsce bycie uczciwym to bycie jebanym w dupę. Dajmy na to ZUS. W ramach ZUS mamy dwie wielkie państwowe nieuczciwości:
1) Mamy firmy z Polski A i z Polski B. Jedne bogatsze, drugie biedniejsze, a wszystkie muszą płacić 1300 zł miesięcznie ZUSu niezależnie od ilości zleceń, dochodu etc. Uczciwa firma z Polski B to biedna firma jebana w dupę przez państwo. Nie dziwie się, że ludzie nie wystawiają faktur, bo jak jeszcze mieliby płacić od wszystkiego podatek, to po chuj się zaharowywać, żeby mieć z dużego wysiłku i poświęcania czasu mało kasy? To już lepiej iść na bezrobotne i brać wszystkie możliwe zasiłki.
2) Mamy firmy rolników które są na KRUSie. Wystarczy urodzić się rolnikiem, żeby być na KRUSie, a wtedy można założyć sobie firmę remontową i dalej płacić KRUS czyli parę stówek co 3 miesiące. Gdybym tylko mógł przycwaniaczyć, to bym kupił sobie kawałek ziemi aby tylko przejść na ten KRUS i dalej bym se siekał remonty. No ale urodziłem się w mieście i bez żadnej ziemi, więc chuj mi w dupę i 1300 ZUSu. Nawet jakbym kupił ziemię, to i tak prawnie nie będę postrzegany jako rolnik.
No i dalej, odnośnie uczciwości:
3) W 2018 wystawiłem tyle faktur, że odrzucili nam wniosek o 500+, a gdybym tak zlikwidował sobie w zeszłym roku działalność, to bym był już parę ładnych tysięcy do przodu i jeszcze by mi państwo oddawało co miesiąc trochę mojej kasiory (bo należy podkreślić, że od każdego pracującego Polaka państwo pobiera w opłatach wszelakich jakąś 1/3 tego co tenże sobie wypracował)
4) Jak się pracuje legalnie, to trzeba się użerać z niektórymi klientami i byłymi szefami w takim sensie, że trzeba czekać chuj wie ile czasu na przelewy za wykonaną robotę, a jak się robi na czarno, to masz zawsze wypłacane na bieżąco tygodniówki i nie martwisz się o to, że ktoś cię przewali.
ZaKotem napisał(a): Na Ukrainie mają, pewnie dlatego tam taki dobrobyt.
A nie dlatego, że w urzędach jest korupcja?
ZaKotem napisał(a): A zresztą, czemu w zasadzie miałoby ci przeszkadzać to, że świadczone przez ciebie usługi będą droższe?
Mniejszą ilość klientów stać na moje (i innych firm) usługi. Teraz jestem zajebany robotą, a kiedyś może zacznie braknąć zleceń. A ZUS trza będzie płacić. Szkoda, że nie mogę być cały czas na małym ZUSie tak jak byłem przez pierwsze dwa lata działalności - wtedy bym tak nie płakał, chociaż i tak bym zazdrościł krusowcom.
ZaKotem napisał(a): Uczciwość bez przymusu wszak nie istnieje, tylko kompletny naiwniak może wierzyć, że ludzie mogą być uczciwi, jeśli za nieuczciwość nie grożą im przykre konsekwencje.
Gdyby uczciwość była opłacalna, to ludzie byliby uczciwi. Aczkolwiek czemu niby mamy być uczciwi wobec państwa, które zapierdoliło ludziom kasę z OFE, które dopierdala podatki od darowizn, nagród i pierdyliarda innych rzeczy; które wprowadziło podatek od oszczędności na kontach bankowych etc.?
Politycy i np. urzędnicy z ZUSu przyznają sobie uczciwie i w świetle prawa nagrody po x tysi na głowę za chuj wie jakie zasługi dla państwa, a my wszyscy mamy na to zapierdalać. Przy czym ja pracuję fizycznie całymi tygodniami po 60 h, a te wszystkie pasożyty po 8h i tylko do piątku. Ja dziękuję za taką uczciwość. Niech ony wszyscy spierdalają na drzewo.
W Polsce domaganie się uczciwości to domaganie się uczciwości od ludu pracującego miast i wsi
wobec uprzywilejowanej kasty przyssanej do koryta. To mechanik w warsztacie za wymianę żarówki będzie tępiony, a nie pracownik US, który zamrozi komuś finanse firmy na czas kontroli (która nie wykaże żadnych nieprawidłowości) na tyle długo aż firma w międzyczasie straci płynność finansową i upadnie.
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.
Nietzsche
Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Polska trwa i trwa mać

