Iselin
Masz rację, tylko, że ten jej krzyk też był potrzebny do sceny, miał przeciąć te powolną muzykę i śmiertelną mgłę nieuniknionego, która coraz bardziej spowijała wszystkie sceny. Jej akt musiał mocno wyróżniać się z całej tej scenerii, niczym iskra życia tchnięta w umarlaka. Gdyby wleciała bezszelestnie to by się zlała z tym mrokiem, które było po stronie innych, a nie przeciwko nim. Więc tak głupio by było.
Dodatkowo gdyby NK został dziabnięty w plecy czy w tył głowy, to też by nie było takiego efektu, on pierwotnie dostał dokładnie w to samo miejsce pod drzewem i być może właśnie tam jedynie był śmiertelny - i pod drzewem i w miejscu rany, coś jak pięta Achillesa. Inaczej by się tak nie woził spokojnym krokiem przez cały serial, gdyby w zwyczajny sposób można było go ustrzelić.
Cytat:bezszelestna asasynka rzucająca się na przeciwnika z wrzaskiem, który go ostrzega przed zagrożeniem.
Masz rację, tylko, że ten jej krzyk też był potrzebny do sceny, miał przeciąć te powolną muzykę i śmiertelną mgłę nieuniknionego, która coraz bardziej spowijała wszystkie sceny. Jej akt musiał mocno wyróżniać się z całej tej scenerii, niczym iskra życia tchnięta w umarlaka. Gdyby wleciała bezszelestnie to by się zlała z tym mrokiem, które było po stronie innych, a nie przeciwko nim. Więc tak głupio by było.
Dodatkowo gdyby NK został dziabnięty w plecy czy w tył głowy, to też by nie było takiego efektu, on pierwotnie dostał dokładnie w to samo miejsce pod drzewem i być może właśnie tam jedynie był śmiertelny - i pod drzewem i w miejscu rany, coś jak pięta Achillesa. Inaczej by się tak nie woził spokojnym krokiem przez cały serial, gdyby w zwyczajny sposób można było go ustrzelić.

