Najpewniej.
Pozwolę sobie przytoczyć moją opinię o odcinku jaką na fejsie zamieściłem:
Pozwolę sobie przytoczyć moją opinię o odcinku jaką na fejsie zamieściłem:
Cytat: Odcinek miał fajnie zbudowane napięcie. Do końca zastanawiałem się dlaczego sezon ma osiem odcinków, skoro tutaj wszystko się kończy. Armie wybite, Północ wyludniona, smoki kalekie albo martwe. Potencjał do ataku żaden, Cersei wszystkich dobije, chyba, że skrytobójczo padnie. Ale finałowa scena to masakra i zawód. Jakby jeszcze Theon ubił NK to bym widział fabularny wątek odkupienia win. Niechby padł przy tym to może byłoby to oklepane, nawet kiczowate, ale patetyzm sytuacji wzbudzały jakiekolwiek uczucia. A tu wzbudzone zostało jedynie niedowierzanie, że można taką nieprawdopodobną fintę uskutecznić.
Inna sprawa to sama bitwa. Zamiast otwartego ataku z powietrza, zepchnięcia w wybrane punkty wskrzeszonych i otoczenia ich przez jazdę spychającą ich na zasieki i piechotę, były posunięcia tak durne, że głowa mała. Szarża na niewiadomoco, artyleria wytoczona na pole bitwy zamiast pozostawienia jej na murach i skalibrowanego ostrzału posiłków NK, ewentualnie rażenia skrzydeł smoka NK. Piechota, która trzymała pozycję, zamiast wyjść do przodu i ewentualnie ochraniać odwrót jazdy, która nie miała nawet pomyślanego miejsca na przegrupowanie się. Łuczników zaś było jak na lekarstwo. I zamiast stać na polu i się wycofać w pierwszej kolejności na mury, to stali i szyli z murów ograniczając się do ochrony odwrotu.
A sama zasadzka to majstersztyk. Zamiast posłać tam od razu Melissandrę, bo nieco mniejsza od smoka, a możliwości ma spore to zostawili wroga NK praktycznie bez ochrony czegokolwiek co działa na magię. Genialny plan.
No i NK. Ogień na typa nie działa. Ok. Ale ogień jaszczurek wyklutych z tysiącletnich zapartków coś powinien zmienić. Choćby broń zniszczyć. A tu nic. Połaskotało, aż się chłop pod wąsem uśmiechnął. A został wykończony kozikiem grzybiarza.
Co więcej NK spudłował z pięciu metrów, a pierwszego ubił z kilometra albo i lepiej.
Jakby fabuła miała fajną ciągłość to można by na to przymknąć oko, ale to był zlepek pomysłów omijający scenariusze fanów.
Sebastian Flak

