Maciej1 napisał(a): Bezbożnik (ateista) odrzucając istnienie dowolnego boga odrzuca de facto możliwość istnienia jakichkolwiek obiektywnych (nie stworzonych i nie wymyślonych przez ludzi) zasad moralnych.Znów nie. Prawa moralne wcale nie muszą być dziełem Boga, by być obiektywne. Wielu bezbożnikow wierzy że prawa moralne wyrastają z biologii lub z logiki teorii gier. Więc to nie strach przed boskimi prawami moralnymi jest przyczyną niewiary w płaską ziemię
I to jest prawdziwy powód bezbożności (ateizmu)

Maciej1 napisał(a): Każdy kto chce zostać "poważnym naukowcem" musi tańczyć tak jak mu zagrają. Inaczej nawet studiów nie skończy. Musi się nauczyć uległości, konformizmu i musi połykać to czym go nakarmią, czyli oficjalną naukę.Wybacz ale pisałeś idealnie drogę członków grup religijnych. Gdybyś choć spróbował podążać prawdziwość, lub wewnętrzna spójność treści biblijnych wywalił cię z każdej grupy tego typu. A naukowcy w kółko robią te same eksperymenty. Już to samo w sobie jest próbą podwazenia wyników wcześniejszych.

