kmat napisał(a): Pytanie jak i gdzie. To by chyba musiało być na północy, np. Cersei wyrusza zakończyć raz na zawsze sprawę Starków. No ale po lekcji, jaką udzieliła Dany smokami i Dothrakami to wątpliwe.Dało się to zrobić inaczej, np. zamiast decydującej bitwy z umarlakami byłaby to tylko potyczka w której NK nie uczestniczy (co miałoby sens, skoro jest tak nieodporny na obrażenia valyriańskiej stali i sam o tym wie). Po wygranej Stark i Danny jadą załatwić Cersei a w tym czasie NK atakuje ponownie ze wzmożoną siłą, niszczy Winterfell i kieruje się na południe. To podniosłoby stawkę znacznie wyżej, gdyż teraz mamy sytuację, w której walka o przetrwanie ludzkości jest mniej istotna od tego, która rodzina dorwie się do tronu.
Tak czy owak, jak się okazało w ostatnim odcinku, smoki nie są wcale takie wspaniałe gdyż nie dość, że szwankuje im wzrok (skoro nie potrafią dostrzec floty nieprzyjaciela na morzu) to jeszcze byle strzała potrafi ich zabić. Skorpion który zaledwie drasnął jednego z nich w siódmym sezonie, tutaj załatwił sprawę dziesięć sekund.
Ale może nie będzie tak źle na koniec: szykuje się walka Góry z Ogarem, Jamie z Cersei pewnie skończą jak Antoniusz i Kleopatra i kto wie, czy Snow z Dany też się między sobą nie pożrą. A na tronie wyląduje karzeł

