kmat napisał(a): Tylko to jest właściwie na truposzy, czy na Innych? Bo się już pogubiłem
Chyba na jednych i drugich. W obu przypadkach to broń skuteczna i na żywych, a na niebieskich dodatkowo magiczna.
Cytat:Też mi to zwróciło uwagę. W obecności Innych temperatury są mocno ujemne, a truposze za bardzo samopas nie chodzą.[Quote]
I wyglądają jakby ich robactwo zdrowo nadżarło. Bleh.
[quote]
Setki nie, bo się zmęczy, koń mu w masie utknie i go zeżrąAle dziesiątki to chyba spokojnie.
No i się okazało, że apokalipsa pożarła ledwie połowę sił Północy. A odcinek wyglądał jakby zeżarto większość.
Cytat:Motyw zombie zawsze generuje jakieś nielogiczności, choćby skąd biorą energię, żeby się ruszać. Ale tu tych nielogiczności jest po prostu za dużo.
Mnie nielogiczności stworów mało rażą. Magia i tyle. Ale tutaj to wali po oczach brak zasad fizyki czy chemii i to bez podstaw w opowieści. Brak konsekwencji jakiejś.
Cytat:A to tyż. Jak w zasadzie przegrać bitwę, którą wygrałby przeciętny gracz w hirołsa dwójkę. W sumie dziwię się, że jednak porzucili ten dziki ogień. Byłby dobry pretekst do niezłych efektów specjalnych.
Ogólnie z pisaniem scenariuszy bitew to chyba powinni iść w jakiś outsourcing, bo sobie z tym nie radzą. Bitwa bękartów i bitwa pod Winterfell były po prostu nudne i irytujące. Kompletny brak logiki, imbecylizm dowódców, scenariusz na zasadzie "przegrywamy bitwę, którą przy odrobinie pomyślunku moglibyśmy wygrać, ale jakieś deus ex machina nas ratuje". Cholera, we władcy pierścieni jakoś dało się to zrobić tak , żeby mózgu nie gryzło.
WP był napisany od a do z. Tu nie ma co porównywać. Jakby Martin nad tym siedział to by to inaczej wyglądało.
Cytat:Już spierniczyli. Ludzkość ocalona w połowie sezonu, zostały tylko przepychanki przy korycie. Kompletnie popierniczyli kolejność wątków, najpierw trzeba było załatwić sprawę z Cersei, potem z NK.
To mnie tak nie boli. Można potasować wątki i uratować unikatowość GoT. Ale po dzisiejszym odcinku to nie można się tego spodziewać.
Sebastian Flak


