Wiesz co, Macieju - popatrzyłem sobie jeszcze na te Twoje dwa zdjęcia z samolotu i zauważyłem kolejne dwa ciekawe szczegóły. Jeśli robiłeś te zdjęcia tuż po sobie, to szczegóły te wskazują, że samolot wtedy skręcał - a Ty nawet tego nie zauważyłeś! Jeśli nie robiłeś ich bezpośrednio po sobie - cóż, tak czy siak, przynajmniej na jednym z nich samolot jest przechylony.
Te dwa szczegóły to położenie pewnego elementu skrzydła względem szczytów chmur (sam pisałeś - po skrzydle łatwo ocenić, czy samolot jest przechylony) oraz przecięcie pionowej osi "celownika" aplikacji z krawędzią spływu skrzydła.
Popatrzmy:
![[Obrazek: dDHKtLN.jpg]](https://i.imgur.com/dDHKtLN.jpg)
![[Obrazek: v6jLtmG.jpg]](https://i.imgur.com/v6jLtmG.jpg)
Na pierwszym zdjęciu element skrzydła jest niemal dokładnie na linii szczytów chmur. Na drugim jest wyraźnie poniżej - i to nawet jeśli weźmiemy pod uwagę, że niektóre bliższe chmury są wyraźnie bardziej spiętrzone, nadal widać gdzie mniej więcej jest linia dalszych chmur. Oznacza to, że w trakcie robienia drugiego zdjęcia samolot był bardziej przechylony w lewo, niż podczas robienia pierwszego zdjęcia (nawet wg Twoich własnych kryteriów oceniania orientacji samolotu po położeniu skrzydeł względem odległych obiektów!).
Teraz linia celownika. Na pierwszym zdjęciu przecina lotkę mniej więcej w połowie, a nawet na lewo od połowy. Na drugim - przechodzi niemal centralnie przez prawą krawędź lotki. To oczywiście znaczy tylko tyle, że robiąc drugie zdjęcie celowałeś obiektywem nieco bardziej w przód, niż robiąc pierwsze. Jeden inny szczegół dodaje tu jednak nieco smaczku - w obu przypadkach aplikacja twierdzi, że celujesz niemal dokładnie na północ. To oznaczałoby, że w czasie pomiędzy zrobieniem tych zdjęć samolot skręcił trochę w lewo. Jeśli zrobiłeś drugie zdjęcie krótko po pierwszym - co wydaje się całkiem prawdopodobne, ale tu musisz się sam wypowiedzieć - byłoby to spójne z przechyleniem samolotu lekko w lewo.
I ostatnia rzecz. Jeśli samolot był przechylony w lewo i skręcał - a na to wskazują zdjęcia - to to, co Twoja aplikacja wskazywała jako poziom, było tak naprawdę poniżej poziomu. Wszystko przez to, że pozorny pion (a tylko taki jest istotny dla pomiarów akcelerometrem) jest w samolocie zawsze prostopadły do podłogi. Aplikacja wskazała więc kierunek równoległy do podłogi, ale że samolot jako całość był przechylony w lewo, to kierunek równoległy również był przechylony w lewo, i tym samym przechylony był poziom mierzony aplikacją.
Zabawny morał z tego jest taki, że Twoje zdjęcia, jeśli tylko były zrobione krótko po sobie, są całkiem niezłym dowodem, że horyzont faktycznie był parę stopni poniżej poziomu
Ale tak jak pisałem, nawet jeśli nie były - pewne jest, że na drugim zdjęciu samolot jest mocniej przechylony w lewo, niż na pierwszym. Nie jest więc możliwe, żeby w trakcie robienia obu zdjęć leciał prosto. Co za tym idzie - co najmniej jedno z tych zdjęć mierzy kąt kompletnie błędnie.
Te dwa szczegóły to położenie pewnego elementu skrzydła względem szczytów chmur (sam pisałeś - po skrzydle łatwo ocenić, czy samolot jest przechylony) oraz przecięcie pionowej osi "celownika" aplikacji z krawędzią spływu skrzydła.
Popatrzmy:
![[Obrazek: dDHKtLN.jpg]](https://i.imgur.com/dDHKtLN.jpg)
![[Obrazek: v6jLtmG.jpg]](https://i.imgur.com/v6jLtmG.jpg)
Na pierwszym zdjęciu element skrzydła jest niemal dokładnie na linii szczytów chmur. Na drugim jest wyraźnie poniżej - i to nawet jeśli weźmiemy pod uwagę, że niektóre bliższe chmury są wyraźnie bardziej spiętrzone, nadal widać gdzie mniej więcej jest linia dalszych chmur. Oznacza to, że w trakcie robienia drugiego zdjęcia samolot był bardziej przechylony w lewo, niż podczas robienia pierwszego zdjęcia (nawet wg Twoich własnych kryteriów oceniania orientacji samolotu po położeniu skrzydeł względem odległych obiektów!).
Teraz linia celownika. Na pierwszym zdjęciu przecina lotkę mniej więcej w połowie, a nawet na lewo od połowy. Na drugim - przechodzi niemal centralnie przez prawą krawędź lotki. To oczywiście znaczy tylko tyle, że robiąc drugie zdjęcie celowałeś obiektywem nieco bardziej w przód, niż robiąc pierwsze. Jeden inny szczegół dodaje tu jednak nieco smaczku - w obu przypadkach aplikacja twierdzi, że celujesz niemal dokładnie na północ. To oznaczałoby, że w czasie pomiędzy zrobieniem tych zdjęć samolot skręcił trochę w lewo. Jeśli zrobiłeś drugie zdjęcie krótko po pierwszym - co wydaje się całkiem prawdopodobne, ale tu musisz się sam wypowiedzieć - byłoby to spójne z przechyleniem samolotu lekko w lewo.
I ostatnia rzecz. Jeśli samolot był przechylony w lewo i skręcał - a na to wskazują zdjęcia - to to, co Twoja aplikacja wskazywała jako poziom, było tak naprawdę poniżej poziomu. Wszystko przez to, że pozorny pion (a tylko taki jest istotny dla pomiarów akcelerometrem) jest w samolocie zawsze prostopadły do podłogi. Aplikacja wskazała więc kierunek równoległy do podłogi, ale że samolot jako całość był przechylony w lewo, to kierunek równoległy również był przechylony w lewo, i tym samym przechylony był poziom mierzony aplikacją.
Zabawny morał z tego jest taki, że Twoje zdjęcia, jeśli tylko były zrobione krótko po sobie, są całkiem niezłym dowodem, że horyzont faktycznie był parę stopni poniżej poziomu

Ale tak jak pisałem, nawet jeśli nie były - pewne jest, że na drugim zdjęciu samolot jest mocniej przechylony w lewo, niż na pierwszym. Nie jest więc możliwe, żeby w trakcie robienia obu zdjęć leciał prosto. Co za tym idzie - co najmniej jedno z tych zdjęć mierzy kąt kompletnie błędnie.
![[Obrazek: style3,Fizyk.png]](http://www.sloganizer.net/en/style3,Fizyk.png)
"Tylko dwie rzeczy są nieskończone - Wszechświat i ludzka głupota. Co do Wszechświata nie jestem pewien" - Albert Einstein
