Iselin napisał(a): Obawiam się, że serial do bólu logiczny i prawdziwy nie przebiłby się z oglądalnością poza wąskie grono koneserów.Przecież Gra o Tron przebiła się właśnie tym realizmem i odrzuceniem stereotypów. Serial był logiczny i realistyczny przez kilka sezonów ponieważ to poszczególni bohaterowie kształtowali i pchali akcję do przodu, zachowując się przy tym zgodnie ze swoim charakterem. Nie podążali ślepo do ustalonego przez fabułę miejsca tylko po to, aby doszło do czegoś dramatycznego. W tym sezonie wyraźnie widać, że autorzy, mając już wymyślone zakończenie, próbują nieudolnie tak poskładać wszystkie klocki, aby im równanie na końcu się zgadzało. Na przykład wysłali Dothraki na samobójczą szarżę i załatwili parę smoków aby osłabić siły Daenerys przed ostateczną walką. Danka zaczyna ostatnio dziwnie się zachowywać bo pewnie chcą z niej zrobić na siłę czarny charakter. Bran przechodzi w sleep-mode, aby nie wygadać w złym momencie ważnych informacji. Jaime stał się w zasadzie wzorem porządnego rycerza, być może po to, aby bardziej dramatycznie wyglądało jego ostateczne zetknięcie z Cersei. O plot-armor czy szybkim załatwieniu NK (po co było to całe "Winter is coming?) szkoda nawet wspominać. Ma się wrażenie, że to teatrzyk kukiełkowy, w którym ktoś niezdarnie pociąga za sznurki.
|
Gra o Tron - co w tym jest? [spoilery]
|
|
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości

