cobras napisał(a): "One dragon in recorded history has been brought down from the air by a projectile, and it was a one in a million shot. A mature dragon in the air is virtually invulnerable" -George R.R. MartinAle to jest wypowiedź GRRM, która nie jest autorytatywna dla tego, co dzieje się w serialu. W serialu mamy powiedziane, że Qyburn wymyślił te olbrzymie skorpiony jako wunderfaffe specjalnie przeciwko smokom. I potwierdzone jest, że są one przeciwko smokom skuteczne. Najpierw na czaszce martwego smoka. Potem na Rhaegalu, który dostaje trzy bełty i pada. Potem widz widzi mury KL najeżone tymi skorpionami. Więc zadaje sobie pytanie „jak Danka się przeciwstawi takiej obronie”. A odpowiedź na to pytanie brzmi: „No jak to jak? Norrmalnie. Weźmie i spali”. Wątek skorpionów ciągnięty od poprzedniego sezonu jest zatem kolejnym wątkiem, który nie ma sensownego, satysfakcjonującego rozstrzygnięcia.
Po prostu Rhaegal zdechł, bo mieli za mały budżet
kmat napisał(a): To po prostu nie jest poziom, jakiego można oczekiwać po Qyburnie. Zdupizm.A czemu? Wyraźnie jest pokazane, tak w książce, jak w filmie, że Qyburn to geniusz. Cytadela zaś zawiera tajemnice, których większość Maesterów nie poznała.

