W sumie, to ten wątek miał kilka pozytywnych cech.
Mieliśmy klasycznych oszołomów na talerzu, i ciekawe było obserwować, jakimi meandrami podąża ich argumentacja i jak próbują uniknąć zderzenia z nieuniknionym.
W sumie najbardziej pasuje do psychologii niż czegoś innego.
No i mamy modele Fizyka i inne ciekawe spostrzeżenia.
Mieliśmy klasycznych oszołomów na talerzu, i ciekawe było obserwować, jakimi meandrami podąża ich argumentacja i jak próbują uniknąć zderzenia z nieuniknionym.
W sumie najbardziej pasuje do psychologii niż czegoś innego.
No i mamy modele Fizyka i inne ciekawe spostrzeżenia.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.

