Z góry przepraszam, bo ja nie kojarzą tych wszystkich klanów ale tak statycznego i pompatycznego czegoś dawno nie widziałem.
Finał jak w radzieckim filmie, gdzie powiedzą zdanie, potem zapada minutowa cisza, przechodzą z punktu A do punktu B i powiedzą drugie zdanie pełne pseudogłebokiego bełkotu.
Myślałem, że na koniec zwycięzcy, jak to znamy z historii, rzucą się sobie do gardeł i będzie trochę latających flaków, a tu nudna polipoprawna papka.
Masakra.
Finał jak w radzieckim filmie, gdzie powiedzą zdanie, potem zapada minutowa cisza, przechodzą z punktu A do punktu B i powiedzą drugie zdanie pełne pseudogłebokiego bełkotu.
Myślałem, że na koniec zwycięzcy, jak to znamy z historii, rzucą się sobie do gardeł i będzie trochę latających flaków, a tu nudna polipoprawna papka.
Masakra.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.

