Pelikan
To moment, ustalmy parę spraw. Bóg stworzył wszystko za jednym zamachem? Całą przeszłość całą przyszłość itd.?
Czy tworzy na bieżąco jak w teologii procesu?
Bo wiesz jeśliby nie miał tworzyć na bieżąco, jak w teologii procesu, tylko by zdeterminował cały właściwy plan, to przecież cały ten plan by brał w łeb z jednym poważniejszym odejściem od dobrego planu, na zasadzie domina, np. Bóg miał dobry plan dla Hitlera i dla kogoś kogo Hitler zamordował, Hitler nie poszedł według dobrego planu, zamordował kogoś, tym samym nie dając mu szansy skorzystać z własnego dobrego powołania od Boga, to z kolei nie umożliwiłoby czegoś z czym się łączyło w tym globalnym planie Boskim itd.
To moment, ustalmy parę spraw. Bóg stworzył wszystko za jednym zamachem? Całą przeszłość całą przyszłość itd.?
Czy tworzy na bieżąco jak w teologii procesu?
Bo wiesz jeśliby nie miał tworzyć na bieżąco, jak w teologii procesu, tylko by zdeterminował cały właściwy plan, to przecież cały ten plan by brał w łeb z jednym poważniejszym odejściem od dobrego planu, na zasadzie domina, np. Bóg miał dobry plan dla Hitlera i dla kogoś kogo Hitler zamordował, Hitler nie poszedł według dobrego planu, zamordował kogoś, tym samym nie dając mu szansy skorzystać z własnego dobrego powołania od Boga, to z kolei nie umożliwiłoby czegoś z czym się łączyło w tym globalnym planie Boskim itd.

