Nie do końca ot tak się złożyło, że powstała żyrafka, to znaczy faktycznie nikt jej nie skonstruował, ale ona nie wyskoczyła ot tak z chaosu.
Sypne kilkoma ogólnikami. Natura globalnie dąży do nieuporządkowania - entropia wzrasta, natomiast ewolucja idzie w przeciwnym kierunku, wyłaniają się pewne powtarzające wzorce w różnych strukturach organizmów żywych itp.
Tak to już jest, że w Nicości czyli wszechświecie, muszą być opozycyjne wartości. 0 = 1-1,
0 = ewolucja - entropia.
Jaką rolę w tym wszystkim gra świadomość? Przypuszczam, że jest coś takiego jak globalna protoświadomość. I ona w istocie jest fundamentalna, a to ludzkie dorosłe spojrzenie w tył z pozycji nabytej wiedzy już nie. W dzieciństwie życie i otoczenie rządziło się pewnymi prawami. Nie rozumiało się ich, nie dostrzegało czy odbierało przez pryzmat ignorancji, emocji itp., ale to nie znaczy, że mechanika wydarzeń z tamtego okresu powstała dopiero przy spojrzeniu wstecz po nabyciu wiedzy i jej zrozumieniu. Oczywiście upraszczam bo w dorosłym życiu też nie widzimy wszystkich detali, ale rozumiemy już więcej.
Z drugiej strony rozumienia nie zrównałbym z poczuciem sensu, bo więcej sensu widziałem w życiu jak byłem głupszy i młodszy, a teraz to wszystko jest takie odczarowane, takie naturalne.
Sypne kilkoma ogólnikami. Natura globalnie dąży do nieuporządkowania - entropia wzrasta, natomiast ewolucja idzie w przeciwnym kierunku, wyłaniają się pewne powtarzające wzorce w różnych strukturach organizmów żywych itp.
Tak to już jest, że w Nicości czyli wszechświecie, muszą być opozycyjne wartości. 0 = 1-1,
0 = ewolucja - entropia.
Jaką rolę w tym wszystkim gra świadomość? Przypuszczam, że jest coś takiego jak globalna protoświadomość. I ona w istocie jest fundamentalna, a to ludzkie dorosłe spojrzenie w tył z pozycji nabytej wiedzy już nie. W dzieciństwie życie i otoczenie rządziło się pewnymi prawami. Nie rozumiało się ich, nie dostrzegało czy odbierało przez pryzmat ignorancji, emocji itp., ale to nie znaczy, że mechanika wydarzeń z tamtego okresu powstała dopiero przy spojrzeniu wstecz po nabyciu wiedzy i jej zrozumieniu. Oczywiście upraszczam bo w dorosłym życiu też nie widzimy wszystkich detali, ale rozumiemy już więcej.
Z drugiej strony rozumienia nie zrównałbym z poczuciem sensu, bo więcej sensu widziałem w życiu jak byłem głupszy i młodszy, a teraz to wszystko jest takie odczarowane, takie naturalne.

