Przecież odkrywanie jest procesem, a nie olśnieniem natychmiastowym. Gdyby Archimedes nie obracał w głowie problemu swojego tyrana przez czas dłuższy, nie miałby potem powodu do latania po mieście na golasa.
|
Bóg stwarza świat z chaosu - moja interpretacja
|
|
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|