ZaKotem napisał(a): nie za katechezę, czyli za demoralizowanie dzieci - nawet przedszkolnych - i młodzieży katolicką propagandą społeczną.
Demoralizacja (indoktrynacja) to jest jeden z dwóch głównych celów istnienia państwowej przymusowej szkoły właśnie. Nie ma żadnego powodu, żeby spośród wszystkich przedmiotów humanistycznych na których ta demoralizacja jest prowadzona, dyskryminować akurat religię.

Zresztą czy istnieje jakakolwiek szkoła prywatna w której religii by nie nauczano? Nie? To znaczy że jest na nią zapotrzebowanie rynkowe. Zupełnie inaczej niż np. na fi...fię, znaną pod myląca przykrywką "etyki"

