cobras napisał(a): Przecież była cała książka Piątka o rosyjskich powiązaniach Macierewicza,, Macierwicz się zesrał, postraszył sądem i na tym się skończyło (no, prawie, nielegalnie wykorzystywał jeszcze prokuraturę wojskową za co może mu grozić czapa)Tu, mam wrażenie, że sam nadprezes poczuł się niepewnie. Androniego dokumentnie zaorano. Inna rzecz, że pewnie nie był on jedynym aktywem Wielkiego Brata ze wschodu..
Mówiąc prościej propedegnacja deglomeratywna załamuje się w punkcie adekwatnej symbiozy tejże wizji.

