ZaKotem napisał(a): Gombrowicz urodził się w roku 1904. Gdzieś tak do pierwszej wojny światowej nie uważano za stosowne ubierać chłopców w spodnie, bo
Przeszkadzają one wolnemu chodowi, które ich [chłopców] boiaźliwemi przez upady częste robią, nadto dla urynki puszczania zamakrzaią, [co] skurę i tak ieszcze miękką iak draźliwą zapala, dla uniknienia czego i w czystości utrzymania mieć [potrzeba] nie mały dla częstéy odmiany porteczków zapas, a bez czego by się wcale obeszło daiąc dzieciom do połowy większéy nóżek długie sukienki.
Jakby to co piszesz miało sens, to każdy rówieśnik Gombrowicza powinien być homo.
Dokładnie - tak wtedy wyglądała moda dziecięca
Cytat:Do 3.-4. roku życia maluchy obu płci nosiły sukienki. Do tego koronkowy fartuszek albo śliniaczek (od XVII wieku). Aby rozpoznać, czy ze starego portretu patrzy na nas chłopczyk czy też dziewczynka, trzeba przyjrzeć się… dodatkom. Jeśli dziecko trzyma np. kwiaty albo lalkę, to mamy do czynienia z młodą damą. Biczyk, bębenek albo szabla to znaki rozpoznawcze chłopczyka, podobnie jak czepek. Szczególnie w kolorach różowym albo czerwonym, które miały nawiązywać do krwi Chrystusa, a przez to były bardziej stosowne dla dzieci płci męskiej. Niebieski, kojarzony z Maryją, nosiły przyszłe panienki. Odwrócenie tej symboliki to XX-wieczny wynalazek!
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.

